Recenzja kryminału obyczajowego Pionki

Natalia Nowak – Lewandowska to dla mnie mistrzyni pisania o trudnych tematach. Jej powieści obyczajowe nie są ani przesłodzone, ani nie traktują tylko o szczęściu i miłości. Poruszają naprawdę trudne i mocne tematy. Dlatego też, kiedy autorka napisała pierwszy kryminał obyczajowy, szybko po niego sięgnęłam.

Układanka to pierwsza książka w serii Teoria gier. A ja już dziś zapraszam Was na kilka słów o drugiej części – czeka na Was recenzja kryminału obyczajowego Pionki.

Żeby jednak wprowadzić Was w akcję drugiej części serii Teoria gier, przedstawię tu krótki opis fabuły pierwszej części serii.

Pierwsza część – Układanka

W Lesie Murckowskim zostają odnalezione kości, które okazują się szczątkami ludzkimi. Julianna, dziennikarka lokalnej gazety angażuje się w sprawę i postanawia sama bawić się w detektywa. Jej brat Jakub jest policjantem, więc dziewczyna ma dostęp do większej ilości informacji niż każdy inny dziennikarz w mieście. Julianna mimo trudnej przeszłości, dramatycznych przeżyć i nałogu, stanęła na nogi i wiedzie normalne życie. To, że znajduje się w takim, a nie innym miejscu zawdzięcza Jakubowi. To brat przed laty wyciągnął ją z naprawdę głębokiego życiowego dołka.

Teraz on sam zmaga się z żałobą, trudną miłością do nastoletniej córki, która tak bardzo przypomina zmarłą matkę. Wpakował się w małżeństwo z rozsądku z kobietą, której wcale nie kocha. Przed żoną Weroniką, żałobą i domem ucieka w pracę i to jej poświęca swój czas. Jego nastoletnia córka Majka też nie potrafi odnaleźć się w nowej dla niej sytuacji. Jej mama nie żyje, pojawiła się macocha, a ojciec jest, ale jakby go nie było.

Pionki – druga część serii Teoria gier

Bohaterowie Układanki zaczynają życie w Łodzi. Jakub dostaje pracę na komendzie, Julianna znajduje zatrudnienie w jednej z łódzkich redakcji, a Majka zaczyna naukę w nowej szkole. Mimo że rodzice Jakuba i Julianny mieszkają w tym samym mieście, to nie rodzina nie utrzymuje ze sobą kontaktu przez wzgląd na przeszłość Julianny, której rodzice ciągle nie mogą jej wybaczyć.

Tak więc rodzeństwo wraz z Marianną próbują ułożyć swoje życie tak, aby znów wskoczyło na właściwe tory. Julianna, której szefowa za nią delikatnie mówiąc, nie przepada, szuka tematu an artykuł, który pomógłby jej wybić się z pracy. Jakub znów pracuje całymi dniami, a Marianna w końcu doczekuje się kontaktu od Tomka…

I wtedy akcja nabiera tempa.  Jakub przekazuje Juliannie informacje na temat ważnego śledztwa policji. W czasie wizyty u brata na komendzie dziewczyna poznaje jego szefa i od razu zaczyna iskrzyć! Kiedy Jakub i Julianna zajęci są sprawą, nie zauważają, ze Majka odżyła i nie zdają sobie sprawy z tego, że zaczęła się znów spotykać z Tomkiem. Kiedy nastolatka nie wraca ze szkolnej imprezy, nikt nie ma pojęcia gdzie jej szukać. Zaczyna się walka z czasem, a to, co odkrywa policja, mrozi krew w żyłach…

Więcej nie mogę Wam zdradzić, żeby nie zaspojlerować! Musicie sięgnąć po tę książkę, bo jest naprawdę świetnie napisana, pełna emocji, zwrotów akcji, niespodzianek. Autorka ma talent do tworzenia świetnych, barwnych i ciekawych postaci, przy których czytelnik nie ma prawa się nudzić. Książkę czyta się szybko dzięki temu, że jest to połączenie kryminału z powieścią obyczajową. Znajdziecie w tej książce dosłownie wszystko – kryminał, śledztwo, miłość i seks! Czego chcieć więcej? Niczego! Autorka cudownie zaspokoiła mnie czytelniczo! Czekam na kolejną część z serii Teoria gier.

Z każdą kolejną książką, jestem coraz większą fanką Natalii Nowak-Lewandowskiej.

Gorąco też Wam polecam najnowszą książkę autorki Nasze własne piekło.