Smętarz dla zwierzaków. Nowa ekranizacja [Zdjęcia]
Nowa ekranizacja książki Stephena Kinga, Pet Semetary, pojawi się w kinach dopiero wiosną przyszłego roku. Co prawda premierę remake’u zaplanowano na kwiecień, jednak w polskich kinach film pojawi się dopiero w maju. Wytwórnia Paramount postanowiła, chociaż częściowo zaspokoić fanów i opublikowała pierwsze zdjęcia. Zanim do nich dojdę chcę Wam trochę napisać o samym filmie.
Cmętarz dla zwieżąt
Książka Cmętarz zwieżąt opowiada – jak to u Kinga – niezwykłą historię.
Rodzina Creedów: młody lekarz z żoną, dwójką dzieci i kotem przeprowadza się do Ludlow, malowniczego miasteczka, położonego z dala od zgiełku wielkiego miasta. Nowy dom znajduje się w pięknym otoczeniu łąk i lasu. Jednak Creedów niepokoi biegnąca nieopodal droga, po której dość szybko jeżdżą ciężarówki.
Niedługo po przeprowadzce okazuje się, że w lesie niedaleko nowego domu znajduje się stworzone przez dzieci miejsce, opatrzone tabliczką Cmętarz zwieżąt. Wiadomo przecież, że nie wszystkie dzieci są zaznajomione z zasadami ortografii.
Smętarz dla zwierzaków. Nowa ekranizacja
W najnowszej ekranizacji zagrają m.in. Amy Seimetz, Jason Clarke i John Lithgow.
Książka po raz pierwszy została zekranizowana w 1989 roku. Film, który znamy w Polsce pod tytułem Smętarz dla zwierzaków na pewno znają wszyscy fani horrorów i wielbiciele prozy Stephena Kinga. Czy wiecie o tym, ze sam autor zagrał w tej adaptacji? Wcielił się w rolę księdza, który odprawiał mszę podczas pogrzebu. Nic nie wiadomo o tym, czy King również zagra jakiś epizod w remake’u.
Stephen King jest jednym z najczęściej ekranizowanych pisarzy. Remake ekranizacji jego powieści It przyciągnął do kin tłumy widzów na całym świecie. Podejrzewam, że podobnie będzie z nowym Smętarzem dla zwierzaków.
Nie wiem jak Wy, ale ja się już nie mogę doczekać tego filmu. Szkoda, że do maja zostało jeszcze tak wiele miesięcy. Na pewno co jakiś czas twórcy będą ujawniać nowe informacje, żeby podsycić ciekawość fanów.
Tymczasem warto sięgnąć po książkę. Cmętarz dla zwieżąt znajdziecie tutaj.
Na początku obiecałam Wam zdjęcia. Wszystkie pochodzą ze strony Entertainment Weekly.
