Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu – recenzja
„Zielona suknia”, „zrywanie róży”, „nawlekanie pierścienia” – o czym mowa? Te pochodzące ze średniowiecza określenia odzwierciedlają ówczesne podejście do seksu: oficjalnie nie mówiło się o nim wprost. A co mówiło się nieoficjalnie? Jak kobiety tamtych czasów radziły sobie m.in. z ciążą, miesiączką, chorobami wenerycznymi czy antykoncepcją? Odpowiedzi na te pytania udziela Rosalie Gilbert w swojej książce pt. Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu, której recenzję znajdziecie poniżej.
Recenzja książki Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu
Pasy cnoty? No co ty!
Rosalie Gilbert już we wstępie podkreśla, że współczesne powszechne wyobrażenie o średniowieczu jest mocno „podlane” popkulturą, sięgającą jeszcze czasów wiktoriańskich. To stąd wzięły się „romantyczne” historie na przykład o pasach cnoty, których w średniowieczu… nie było.
Autorka sięgnęła do źródeł średniowiecznych w postaci m.in. kronik sądowych, zapisków spowiedników, traktatów naukowych (pisanych także przez kobiety – tak, w średniowieczu!). W swojej książce Gilbert przytacza historie wielu osób, znanych z imienia lub anonimowych. Z opowieści tych tworzy się obraz życia seksualnego – ale także społecznego – kobiet tamtych czasów.
W wiekach średnich pozycja kobiety była ściśle związana z tym czy i jak uprawia seks. Mogła być dziewicą (a więc nie mieć z seksem nic do czynienia), żoną i matką (czyli uprawiać seks w celu płodzenia potomstwa i zachowania zdrowia), wdową (której seks już nie dotyczy) lub ladacznicą (potępioną, uprawiającą grzeszny seks).
Czy zrobiłaś to, co czynią niektóre kobiety?
W książce znajdziemy rozdziały poświęcone każdej z wymienionych wyżej ról, a także całą masę ciekawostek związanych z życiem seksualnym ludzi średniowiecza. Autorka przytacza między innymi opisy metod na poczęcie potomka określonej płci, polegające na jedzeniu specyfików ze ściśle określonych i bardzo zaskakujących (ze współczesnego punktu widzenia) składników.
Wiele z opisywanych przez średniowiecznych autorów porad wywołuje ciarki… czasem grozy, czasem obrzydzenia. Bo czy wyobrażacie sobie na przykład TAKI afrodyzjak (fragment pochodzi ze średniowiecznego podręcznika dla spowiedników)?
Czy zrobiłaś to, co czynią niektóre kobiety? Biorą żywą rybę, wprowadzają ją do pochwy i trzymają tam, aż zdechnie. Potem gotują ją lub smażą i karmią nią swoich mężów, aby silnieć rozpalić miłość małżeńską. Jeśli tak, będziesz odbywała pokutę przez dwa lata w wyznaczone dni.
Rosalie Gilbert, Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu, fragment
Z przymrużeniem oka
Książka jest napisana w bardzo luźnym tonie. Niestety poczucie humoru autorki zupełnie do mnie nie przemawia – przez satyryczne wstawki czy humorystyczne komentarze przedzierałam się z trudem.
Zupełnie nie rozumiem też pomysłu na wstawienie do tekstu napisanych przez autorkę scenek, mających ilustrować opisaną przed chwilą sytuację. Moim zdaniem sam temat książki jest na tyle ciekawy, że tego typu wtręty są sztuczne i zupełnie niepotrzebne.
Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu – podsumowanie recenzji
Komu polecam tę książkę? Myślę, że to tytuł raczej dla laików, osoby interesujące się średniowieczem zapewne nie będą aż tak zaskoczone treścią.
Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu określiłabym jako luźną, niezobowiązującą lekturę, źródło wielu ciekawostek. Książka od strony wizualnej jest bardzo przyjemna w odbiorze. Poszczególne tematy są czytelnie podzielone. Liczne ryciny z epoki nawiązują do omawianych zagadnień i urozmaicają lekturę.
Poczucie humoru autorki jest jednak zupełnie nie w moim typie, ale to kwestia gustu, więc komuś innemu może się spodobać.
Recenzowaną książkę znajdziecie TUTAJ >>
Zobacz także:
Moja ocena
-
8/10
-
5.5/10
-
8/10
Fragment recenzji
W swojej książce Gilbert przytacza historie wielu osób, znanych z imienia lub anonimowych. Z opowieści tych tworzy się obraz życia seksualnego – ale także społecznego – kobiet tamtych czasów.
W wiekach średnich pozycja kobiety była ściśle związana z tym czy i jak uprawia seks. Mogła być dziewicą (a więc nie mieć z seksem nic do czynienia), żoną i matką (czyli uprawiać seks w celu płodzenia potomstwa i zachowania zdrowia), wdową (której seks już nie dotyczy) lub ladacznicą (potępioną, uprawiającą grzeszny seks).