Wiedźma duszona w winie – recenzja!
Lubicie lekkie i zabawne książki z nutką kryminału? Jeśli tak to Wiedźma duszona w winie jest lekturą idealnie dla Was. To świetna lektura na lato, pełna niewybrednych żartów, fajnej akcji, genialnych bohaterów, a do tego ten wątek kryminalny! Marta Obuch gwarantuje świetną zabawę ze swoją nową książką. 🙂 Ja sama tą książką rozpoczynam przygodę z książkami Marty Obuch i już wiem, że się polubimy.
Wiedźma duszona w winie
Książka przede wszystkim kupiła mnie barwnymi postaciami. Są one świetnie wymyślone, wykreowane i to ogromny plus tej książki. Do prawie każdej postaci, zapałałam ogromną sympatią.
Jedną z głównych bohaterek jest Bożena. Singielka, która robi karierę i zarabia duże pieniądze, jako menadżer w banku. Stać ją na wszystko, wszystko ma zawsze pod kontrolą, jest opanowana i perfekcyjna. Lubi swoje życie i nie planuje w nim zmian… Ale jak to z planami bywa… Pewnego dnia Bożena dowiaduje się, że odziedziczyła spadek po wuju, którego praktycznie nie znała. Wyrusza do miejsca, gdzie znajduje się odziedziczona nieruchomość, aby szybko załatwić formalności i wrócić do swoich obowiązków. I tu zaczyna się cała historia.
Okazuje się, że spadek jest jej, ale tylko w połowie. Druga połowa należy do Rocha. A i sam spadek też szokuje. Bo nieruchomość, jaką odziedziczyła Bożena, okazuje się być dworcem kolejowym! A w nim, jak gdyby nigdy nic Roch prowadzi bistro. Tyle że już pierwszego dnia pobytu tam, Bożena musi stanąć na wysokości zadania i ugotować obiad gościom bistra, a że kucharką jest świetną, to zadanie przypada jej do gustu.
Wiedźma duszona w winie
W międzyczasie okazuje się, że przejęcie spadku nie będzie tak proste, jak się wydawało. W miasteczku, do którego trafiła Bożena, afera goni aferę, roi się w nim od Cyganów, a świeżo poznany prokurator, który zrobił na Bożenie nie lada wrażenie, depcze po piętach Rochowi! I o co w tym wszystkim chodzi? Bożena postanawia rozwiązać wszystkie zagadki, jakie kryje w sobie dworzec kolejowy, miasteczko i Roch.
Jeśli chcecie wiedzieć, jak pójdzie prywatne śledztwo Bożenie, musicie koniecznie sięgnąć po tę zwariowaną książkę. Nie uwierzycie, jakie szaleństwa wymyśliła stateczna menadżer banku , aby podejść prokuratora. 🙂 Dowiecie się też, co takiego stara cyganka Cezaria wywróżyła Bożenie z kart tarota. Czyżby miłość? No i co ze spadkiem i z kontraktem dotyczącym nieruchomości, który najpierw Bożenę zdenerwował i zszokował?
Ta książka to kumulacja świetnych bohaterów, przy lekturze której ciągle będzie gościł na Waszych twarzach uśmiech. Książka lekka, zabawna i wciągająca od pierwszych stron. Co tu dużo mówić – musicie ją przeczytać. To idealna lektura, która połączy fanów powieści obyczajowych i kryminałów.
Ocena Rudej
-
10/10
-
10/10
-
6/10
-
10/10
wypisy
W międzyczasie okazuje się, że przejęcie spadku nie będzie tak proste jak się wydawało, w miasteczku do którego trafiła Bożena afera goni aferę, roi się w nim od Cyganów, a świeżo poznany prokurator, który zrobił na Bożenie nie lada wrażenie depcze po piętach Rochowi!
I o co w tym wszystkim chodzi? Bożena postanawia rozwiązać wszystkie zagadki, jakie kryje w sobie dworzec kolejowy, miasteczko i Roch.