Wydanie ilustrowane Przeminęło z wiatrem – nowość!
Uwielbiam frazę z Przeminęło z wiatrem: „Pomyślę o tym jutro”. Ręka w górę, kto podobnie do mnie używa tych słów w codziennym życiu! Burzliwy romans autorki cytatu Scarlett O’Hary i Rhetta Butlera to jedna z najbardziej znanych historii miłosnych nie tylko świata literatury, ale i filmu. Pisarka Margaret Mitchell wydała swoją książkę w 1936, a już rok później otrzymała dzięki niej jedną z najważniejszych amerykańskich nagród literackich – Nagrodę Pulitzera! Ta ponadczasowa lektura cieszy się niesłabnącą popularnością wśród kolejnych pokoleń czytelników. Wyjątkowe wydanie ilustrowane Przeminęło z wiatrem już 30 listopada trafi do księgarń nakładem Wydawnictwa Albatros. Tym razem zauroczy nie tylko słowem, ale i obrazem!
Wydanie ilustrowane Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell
Przeminęło z wiatrem to jedna z najważniejszych powieści XX wieku. Opowiada o wszystkich uczuciach, z jakimi stykamy się w życiu, wywołując w czytelniku zarówno wzruszenia do łez, jak i popychając go do salw śmiechu. Margaret Mitchell przenosi nas do Stanów Zjednoczonych czasów wojny secesyjnej.
Bohaterką książki jest Scarlett O’Hara. Z początku nie budzi sympatii, która to kiełkuje powoli, by w końcu rozpalić w czytelniku miłość do postaci. Scarlett jest bowiem pławiącą się w dobrobycie, nieznającą problemów życia rozpieszczoną córeczka tatusia, poważanego i bogatego plantatora bawełny. Jest ponadto zapatrzoną w siebie materialistką, modnisią z wygórowanym ego i wyjątkową tupeciarą. Mimo tych paskudnych cech nie cierpi na brak powodzenia u mężczyzn. Ona jednak nie daje szans żadnemu z uwodzicieli. Swoje serce oddała jednemu mężczyźnie, Ashleyowi Wilkesowi, który jej nie chce! Oprócz tej jednej miłosnej porażki, jej życie jest pozbawione wszelkich zmartwień i upływa spokojnie na plantacji nazywanej Tarą.
Z biegiem czasu obserwujemy jednak transformację głównej bohaterki. Widzimy jak wojna – nowa, trudna sytuacja i kłopoty z niej wynikające wpływają na kształtowanie się jej charakteru. Scarlett musi dojrzeć. Zmierzyć się z trudnościami i zadbać o majątek rodziny, co jest wyjątkowo trudnym zadaniem dla rozpieszczonej do tej pory kobietki. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy całkiem blisko niej pojawia się przystojny, inteligentny i niezwykle charyzmatyczny oficer Rhett Butler. Ten zakochuje się w dziewczynie, lecz ona nie zamierza otworzyć przed nim swego serca. Książka to ciekawe studium uwikłania w skomplikowane relacje. Ukazuje osobiste dramaty i trudne wybory, których należy dokonać bez oglądania się za siebie.
To dobry czas, by wrócić do Tary…
Wydanie ilustrowane Przeminęło z wiatrem wspomoże wyobraźnię czytelnika w budowaniu świata przedstawionego na kartach powieści. Możemy spodziewać się prawdziwej perły, ponieważ za ilustracjami stoi artystka Anna Halarewicz, która współpracuje m.in. z magazynami Elle, i Twój Styl.
Nowa zapowiedź wydawnicza od Wydawnictwa Albatros to doskonała okazja, by powrócić na plantację, chwycić za ręce Scarlett i Rhetta i jeszcze raz przeżywać wspólnie z bohaterami ich perypetie. Książkę w przedsprzedaży możesz zamówić tutaj.
Ekranizacja Przeminęło z wiatrem
Jeśli do tej pory nie było okazji, koniecznie obejrzyj kultowy melodramat z 1939 w oficjalnej reżyserii Victora Fleminga. Producent filmowy David O. Selznick kupił prawa do tego filmu już miesiąc po opublikowaniu powieści Margaret Mitchell. Musiał wyczuć sukces, ponieważ produkcja Przeminęło z wiatrem, podczas 12. ceremonii wręczenia Oscarów w 1940 roku, zdobyła aż 9 Oscarów spośród 14 nominacji! Statuetki przyznano m.in. za najlepszy film i najlepszą reżyserię. Złotego rycerza otrzymała też Vivien Leigh, któa wcieliła się w rolę Scarlett. Jej filmowy partner Clark Gable zadowolić się musiał jedynie nominacją do nagrody za najlepszą rolę męską.
Co ciekawe, w tym roku przyznano po raz pierwszy w historii nagrodę dla aktorki czarnoskórej. Hattie McDaniel nagrodzono Oscarem za drugoplanową rolę wcielającą się w postać służącej Scarlett, Mammy. W czasach segregacji rasowej i rasizmu nie mogła ona uczestniczyć w premierze swojego filmu albo nawet siedzieć przy stole z resztą obsady podczas ceremonii z powodu koloru skóry. Był to jednak ważny moment w historii kina, który dał nadzieję na zmiany.
W czasie pierwszych pokazów filmu w 1939 roku, gdy w sali kinowej wybrzmiewały słowa Rhetta Butlera: „Frankly my dear, I don’t give a damn”, oburzeni cytatem ludzi wychodzili z kina. Myślę jednak, że Ty nie będziesz aż tak delikatny i dotrwasz do końca seansu – naprawdę warto! 😉
Powiązane artykuły: