FantastykaFantasyRecenzje

J.R.R. Tolkien Upadek Gondolinu, ostatnia Opowieść z Dawnych Dni

J.R.R. Tolkien Upadek Gondolinu, ostatnia Opowieść z Dawnych Dni
J.R.R. Tolkien Upadek Gondolinu, ostatnia Opowieść z Dawnych Dni

Alan Lee – ilustracja na okładce książki „Upadek Gondolinu”

Ta książka czekała na publikację ponad 100 lat. Upadek Gondolinu to z pewnością ostatnia opowieść stworzona przez J.R.R. Tolkiena i zredagowaną przez jego syna, Christophera. Redaktor sam to stwierdza w Przedmowie:

W przedmowie do „Berena i Lúthien” napisałem: „Jeśli zważyć, że mam dziewięćdziesiąt trzy lata, jest to (przypuszczalnie) moja ostatnia książka z długiej serii redagowanych przeze mnie  […] tekstów mojego ojca”. […] To przypuszczenie okazało się jednak błędne, więc muszę teraz ująć to tak: „Jeśli zważyć, że mam dziewięćdziesiąc cztery lata, „Upadek Gondolinu” jest (bez wątpienia) moją ostatnią książką.

J.R.R. Tolkien Upadek Gondolinu, ostatnia Opowieść z Dawnych Dni

J.R.R. Tolkien Upadek Gondolinu. Sprawdź w TaniaKsiazka.plTo trzecia, po Dzieciach Húrina oraz Berenie i Lúthien Opowieść z Dawnych Dni Śródziemia, czasie, w którym świat wykreowany przez Tolkiena zbliża się do końca Pierwszej Ery. Akcja Upadku Gondolinu ma miejsce tysiące lat przed wydarzeniami, które znamy z Władcy Pierścieni.

Gondolin był ostatnim wielkim miastem elfów w Śródziemiu. Trwał i rozwijał się głównie dlatego, że jego położenie było utrzymane w ścisłej tajemnicy. To właśnie tam zostało wykute choćby Żądło, miecz Bilba, a później Froda.

Zagłada miasta została przepowiedziana. Dlatego Ulmo (jeden z Valarów, czyli jakby bogów) zainspirował człowieka Tuora do tego, żeby udał się w podróż, odnalazł Gondolin i przekazał jego władcy, Turgonowi, ostrzeżenie. W wyniku zdrady Morgoth (Valar, Władca Ciemności) dowiedział się, gdzie ma szukać Gondolinu. Żeby przygotować oblężenie, wezwał zastępy orków, balrogów i smoków.

 Nie jedna, a różne wersje historii

Uwielbiam fantastyczny świat stworzony przez Tolkiena. Historia upadku Gondolinu nie była dla mnie nowością. Możemy o niej przeczytać m.in. w Silmarillionie i w Niedokończonych opowieściach. Jednak mimo tego, książka bardzo mnie zainteresowała. To dlatego, że Christopher Tolkien nie ogranicza się do samej publikacji historii, ale przede wszystkim pokazuje czytelnikowi to, w jaki sposób jego ojciec rozwijał i zmieniał tę opowieść. Zatem możemy nie tyle ją poznać, ile przyjrzeć się procesowi jej powstawania w wyobraźni pisarza.

Jako redaktor nie dopowiada, nie przekształca i nie wymyśla. Dlatego w książce znajdziecie nie jedną, a kilka dłuższych i krótszych wersji tej samej opowieści i wszystkie wyszły spod pióra jego ojca. Pierwszy historii o upadku elfiego miasta powstał prawdopodobnie w 1916 roku, podczas rekonwalescencji Tolkiena po bitwie nad Sommą. W kolejnych latach pisarz zmieniał ją, poprawiał i przepisywał. I mimo tego, że historia upadku Gondolinu była pierwszą beletrystyczną opowieścią ze świata, który powstawał od dawna w jego wyobraźni, to nigdy nie stworzył ostatecznej, skończonej wersji.

Po Upadek Gondolinu z pewnością sięgną wszyscy miłośnicy Tolkiena, bo ta historia jest ważnym uzupełnieniem historii wymyślonego przez niego świata. Książkę z ilustracjami Alana Lee możecie znaleźć w tym miejscu.

Ocena Anety
  • 9/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 9/10
  • 8/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 8/10
  • 9/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 9/10
  • 9/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 9/10
8.8/10

Fragment recenzji

Christopher Tolkien nie ogranicza się do samej publikacji historii, ale przede wszystkim pokazuje czytelnikowi to, w jaki sposób jego ojciec rozwijał i zmieniał tę opowieść. Zatem możemy nie tyle ją poznać, ile przyjrzeć się procesowi jej powstawania w wyobraźni pisarza.