18 zbrodni w miniaturze – recenzja książki
Jesteście fanami zagadek kryminalnych? Jeśli tak, poznajcie sylwetkę postaci, która zmieniła oblicze kryminalistyki! Przed Wami 18 zbrodni w miniaturze. Nieznana historia Frances Glessner Lee i początków współczesnej kryminalistyki.
Kim jest matka kryminalistyki?
Książka 18 zbrodni w miniaturze to fascynujące i dogłębne studium dotyczące sylwetki pionierskiej naukowczyni Frances Glessner Lee. Jest to badaczka, która nie tylko wpłynęła na kształtowanie się kryminalistyki, ale również przetarła szlaki w świecie medycyny kryminalnej zdominowanym przez mężczyzn. Lecz jak to z kobietami w świecie nauki bywa – jej dokonania, choć tak znaczące, nie są znane każdemu fanowi świata kryminalistyki. Dlatego dla każdego, kto o badaczce nie słyszał, powstała książka 18 zbrodni w miniaturze.
Kim więc jest Frances Glessner Lee, znana jako matka kryminalistyki? Poznajcie towarzyską arystokratkę z Nowej Anglii, która podjęła się nietypowego zadania. Glessner Lee bowiem poświęciła swoje życie poznawaniu przyczyny zgonów oraz próbie kształtowania się prawa medycyny sądowej. Zainspirowana przez lekarza, który był przyjacielem rodziny, starała się wpłynąć na zmianę przepisów, które miały na celu zastąpienie koronera przez lekarza sądowego.
W ówczesnych czasach koronerem mógł zostać niemal każdy – rzeźnik, aptekarz, czy nawet piekarz. Poprzez brak odpowiedniego przygotowania i warsztatu bardzo często dochodziło do mylnych analiz. W ten sposób często winni czyjejś śmierci wymykali się wymiarowi sprawiedliwości, zaś inni odsiadywali wyroki za niewinność. Jak więc Glessner Lee pomogła w udoskonaleniu orzekania zgonu?
18 zbrodni w miniaturze – recenzja książki
Nasza bohaterka była zdolną i precyzyjną modelarką, a swoje umiejętności wykorzystywała w niezwykłych i innowacyjnych celach. Jej miniaturowe pokoje śmierci odzwierciedlały sceny zbrodni z niespotykanym dotąd realizmem i precyzją. Powstanie tych dioram znacznie przyczyniło się do rozwoju nauki o badaniu miejsca zbrodni.
Były to modele, które na pierwszy rzut oka nie budziły niepokoju. Jednak im bliżej się im przyglądano, można było zauważyć makabryczne historie, które zastygły w czasie. Glessner Lee poza samą pracą modelarską, podjęła się renomowanej instytucji naukowej. Na celu miała zadanie kształcenia przyszłych specjalistów zdolnych do pomocy śledczym w określaniu przyczyn zgonów, począwszy od morderstwa, przez samobójstwo, aż po naturalną śmierć.
Bruce Goldfarb przenosi więc Czytelnika w świat mikroskopijnych detali i błyskotliwych dedukcji oraz historii życia badaczki. Książka jest więc nie tylko ekscytującą lekturą. Jest również hołdem dla niezwykłej postaci, której prace do dziś są cenione, choć niekoniecznie spopularyzowane, w świecie nauki.
Ta popularnonaukowa opowieść, pełna fascynujących detali i anegdot, nie tylko przekazuje życiorys Lee i jej niezwykłe dokonania. Stanowi także wartościowe wprowadzenie do historii kryminalistyki. Książka ta zdecydowanie zasługuje na uwagę każdego, kto interesuje się historią kryminalistyki, historią nauki, czy też inspirującymi postaciami, takimi jak Frances Glessner Lee.
Jeśli jesteś ciekaw tej historii, książkę 18 zbrodni w miniaturze szukaj tutaj.
Ania ocenia:
-
9/10
-
9/10
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
Kim więc jest Frances Glessner Lee, znana jako matka kryminalistyki? Poznajcie towarzyską arystokratkę z Nowej Anglii, która podjęła się nietypowego zadania. Glessner Lee bowiem poświęciła swoje życie poznawaniu przyczyny zgonów oraz próbie kształtowania się prawa medycyny sądowej. Zainspirowana przez lekarza, który był przyjacielem rodziny, starała się wpłynąć na zmianę przepisów, które miały na celu zastąpienie koronera przez lekarza sądowego.
(…) Bruce Goldfarb przenosi więc Czytelnika w świat mikroskopijnych detali i błyskotliwych dedukcji oraz historii życia badaczki. Książka jest więc nie tylko ekscytującą lekturą. Jest również hołdem dla niezwykłej postaci, której prace do dziś są cenione, choć niekoniecznie spopularyzowane, w świecie nauki.