Robert Dugoni powraca z nową książką!
Robert Dugoni powraca z nową książką i jest to nie lada gratka dla wszystkich miłośników detektyw Tracy Crosswhite. Zgadza się! Najnowsza powieść autora nosi tytuł Jej ostatni oddech i jest już drugim tomem, który opowiada o przygodach tej słynnej bohaterki. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością tego pisarza, koniecznie nadróbcie zaległości! Gwarantujemy, że Dugoni po raz kolejny staje na wysokości zadania i trafi w gust nawet najbardziej wymagających odbiorców. Sprawdźcie to sami!
Robert Dugoni powraca z nową książką i znów zachwyca
Serca Czytelników na całym świecie Robert Dugoni skradł powieścią pt. Grób mojej siostry. To tam po raz pierwszy odbiorcy zetknęli się z Tracy Crosswhite, detektyw, pracującą w policji. Wówczas musiała ona zmierzyć się z rozwiązaniem sprawy śmierci swojej siostry. Jakie wyzwanie tym razem stawia przed główną bohaterką Dugoni?
Seattle, północna część miasta zostaje oznaczona jako rewir seryjnego mordercy, którego policja okrzyknęła „Kowbojem”. Jego ofiarami padają młode kobiety, wybierające noclegi w tanich motelach. Są to głównie tancerki klubów ze striptizem. Niebawem okazuje się, że Tracy Crosswhite może stać się jego kolejnym celem. Chociaż dysponuje zaledwie kilkoma niejasnymi wskazówkami, detektyw przeczuwa, że klucz w rozwiązaniu zagadki skrywa dochodzenie sprzed dziesięciu lat.
Nieoczekiwanie bohaterka trafia na opór ze strony policjantów. Usilnie zależy im na tym, by zamknięte śledztwo nie zostało ponownie roztrząsane, choć dotyczy identycznej sprawy. Wtedy dochodzenie prowadził jej obecny kapitan. Czy tym razem nieustraszonej detektyw uda się znaleźć odpowiednie dowody, które pozwolą schwytać psychopatę? A może stanie się jego kolejną ofiarą? Tak czy inaczej, musi się spieszyć, bo „Kowboj” już rozpoczął swe łowy.
Robert Dugoni powraca z nową książką i po raz kolejny zachwyci wszystkich miłośników kryminalnych opowieści. Jego najnowsze dzieło trzyma w napięciu aż do ostatniej strony i sprawia, że kolejne zdania pochłaniane są na jednym wydechu. I myli się ten, kto uważa, że ostateczne rozwiązanie jest proste i oczywiste.
Książkę pt. Jej ostatni oddech znajdziecie tutaj. Gorąco polecamy!