Niedoskonali - sprawdź na TaniaKsiazka.pl

Recenzja książki pt. Niedoskonali, której autorką jest Danielle L. Jensen, w moim wykonaniu będzie bardzo krótka. Dlaczego? Bo i za bardzo nie ma o czym pisać. Niestety. Dodam jeszcze, że Niedoskonali to historia poprzedzająca wydarzenia ze słynnej Trylogii klątwy, która jest obecnie bardzo popularna na całym świecie. Prezentowana powieść to klasyczny prequel, mający na celu poszerzyć perspektywę Czytelnika i sprawić, by pewne działania bohaterów ze wspomnianej serii, stały się bardziej zrozumiałe. Szczerze mówiąc, chętnie zapoznam się z opinią tych, którzy mieli okazję przeczytać Niedoskonałych i Trylogię klątwy. Bo być może ja po prostu źle patrzę na tę historię i nie dostrzegam pewnych rzeczy, które świadczą o jej fenomenie.

Recenzja książki pt. Niedoskonali – amerykański styl

Nie będę Was ostrzegała przed spojlerami, bo takie się tu nie pojawią. Najchętniej napisałabym po prostu, że książka jest fatalna, ale nie tego oczekuje się po recenzjach, wiem. Szczerze przyznaję, że bardzo się męczyłam, przedzierając się przez kolejne rozdziały. Jeśli chodzi o styl pisarki, to w sumie nie było tak źle. Tekst leciał całkiem płynnie, czytało się go lekko, nie zauważyłam jakichś rażących błędów.

Natomiast jeśli chodzi o samą fabułę, tu nie mam litości. Jeszcze niedawno wspominałam o dość charakterystycznym przedstawianiu akcji przez amerykańskich pisarzy czy twórców powieści. Trzeba zatem wiedzieć, że Danielle L. Jensen urodziła i wychowała się w Kanadzie. Jednak jak się okazuje, to wciąż za blisko Stanów Zjednoczonych, by ustrzec się przed tym, o czym wspomniałam.

Fabuła i brak jakiegokolwiek zaskoczenia

Po pierwsze (tu może po prostu jest jakiś problem ze mną) przez pierwsze 10 stron nie mogłam ogarnąć, co się dzieje w tej historii. Kto jest kim i do jakiej rasy przyporządkowane są dane cechy charakterystyczne. Kiedy już uporządkowałam ten chaos, dalej było tylko gorzej. Jakaś intryga? Tak! Zaczęła lśnić na horyzoncie, ale z każdą kolejną stroną była skutecznie gaszona. Narracja w pierwszej osobie. Bohaterowie? Wszechwiedzący! Naprawdę. Każdy rozdział to perspektywa innej postaci. Posłużę się tu przykładem i imionami, żebym ani ja, ani Wy nie stracili wątku.

Marc coś robi i jest to ściśle tajne, a jest przy tym Penelope, która rzekomo nie ma o niczym pojęcia i nic nie podejrzewa. A ponadto nie widziała np. kilku scen, które za to widział Czytelnik. Później jest przedstawiona jej perspektywa i cudownie odkrywa, co kombinował Marc! Dosłownie w dialogu krok po kroku opisuje, jak postąpił Marc i co na pewno zrobił, mimo że ona tego nie widziała. A Marc oczywiście to właśnie robi. To oczywiście mega uproszczenie sceny, w której udział wzięło jeszcze kilku innych bohaterów, ale wierzę, że przekaz jest jasny. Co gorsze, tak jest przez całą książkę. Czyli rozdział po rozdziale autorka zdradza Czytelnikom krok po kroku, co się dzieje, kto co ukrywa i co myślą bohaterowie. Nie ma tu zwyczajnie miejsca na intrygę, na jakiś element zaskoczenia, na budowanie napięcia… Nie wiem, może tak miało to wyglądać? Po prostu 200 stron tekstu, który nie wzbudza żadnych emocji? Wszystko wyjaśniane jest na bieżąco, jakby Czytelnik nie potrafił odczytać pewnych niedopowiedzeń czy ukradkowych spojrzeń. Nie. Autorka decyduje się wyjaśniać każdy uśmiech, spojrzenie czy dotyk, tak, żeby nikt nie miał wątpliwości, co do tego, że np. bohaterowie się kochają albo siebie pragną, albo się nienawidzą.

Recenzja książki pt. Niedoskonali – podsumowanie

Recenzja książki pt. Niedoskonali zajęła mi niecałe 10 minut od momentu, kiedy usiadłam przy laptopie. Za to książkę czytałam ponad 5 dni, bo po każdym rozdziale musiałam robić sobie przerwę, nie mogąc uwierzyć w to, co czytam. To naprawdę męcząca lektura, która przypadnie do gustu być może tym, którzy już oszaleli na punkcie Trylogii klątwy. W innym wypadku odradzam sięgać po nią Czytelnikom, którzy poszukują ciekawych i porywających historii.

Ocena Pauliny
  • 3/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 3/10
  • 5/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 5/10
  • 3/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 3/10
  • 3/10
    Jak oceniam konstrukcję bohaterów? - 3/10
  • 3/10
    Jak oceniam fantastyczny świat? - 3/10
3.4/10

Fragment recenzji

Czyli rozdział po rozdziale autorka zdradza czytelnikom krok po kroku, co się dzieje, kto co ukrywa i co myślą bohaterowie. Nie ma tu zwyczajnie miejsca na intrygę, na jakiś element zaskoczenia, na budowanie napięcia… Nie wiem, może tak miało to wyglądać? Po prostu 200 stron tekstu, który nie wzbudza żadnych emocji? Wszystko wyjaśniane jest na bieżąco, jakby czytelnik nie potrafił odczytać pewnych niedopowiedzeń czy ukradkowych spojrzeń.