Emigrantki Janice Y.K. Lee – recenzja książki
Emigrantki to książka, która zaciekawiła mnie swoim opisem. Jestem fanką powieści obyczajowych i muszę przyznać, że mam do nich nosa. Wybieram je tak, że w zasadzie nigdy się nie zawodzę. Tym razem było tak samo. Ta książka przemówiła do mnie najpierw swoją okładką. Ale kiedy na odwrocie książki przeczytałam, że jest to książka dla tych, którzy pokochali Wielkie kłamstewka, to zostałam przez tę książkę kupiona.
Emigrantki Janice Y.K. Lee
Emigrantki to opowieść o trzech różnych kobietach, które los połączył za sprawą jednej tragedii. Margaret, Hilary i Mercy to kobiety, które los rzucił do Hongkongu. Margaret i Hilary, to brzydko mówiąc żony swoich mężów i za ich sprawą zjawiły się w Hongkongu. Ich mężowie dostali tu pracę i przenieśli się do obcego sobie miejsca z całymi rodzinami. Mercy ma korzenie koreańsko-amerykańskie i znalazła się w Hongkongu w poszukiwaniu pracy i lepszego życia.
Każda z tych kobiet żyje własnym, zupełnie innym życiem. Margaret to szczęśliwa matka trójki dzieci, Hilary kobieta żyjąca w luksusie, a Mercy jest absolwentką uniwersytetu Columbia. Każda z nich prowadzi spokojne i w miarę normalne życie. Do czasu…
Jedno wydarzenie sprawia, że ich losy łączą się i splatają ze sobą już na zawsze. Wydarzenia, jakie mają miejsce, już na zawsze odmieniają życie każdej z kobiet.
Emigrantki – losy trzech kobiet
Mercy po tragicznych wydarzeniach, stara się o nich zapomnieć, próbuje żyć dalej i na nowo uwierzyć w siebie. Jej starania jednak nie przynoszą zbyt dużych efektów, dni, tygodnie i miesiące przeciekają jej przez palce i dziewczyna żyje z poczuciem, że jej życie jest do niczego.
Margaret, która wiodła szczęśliwe życie jako matka trójki dzieci, nagle musi nauczyć się żyć z ogromną tragedią i stratą. Dramat, jaki jej się przytrafia, zmienia jej życie na zawsze i odbiera siły do dalszego funkcjonowania. Przy życiu trzymają ją najbliżsi i nadzieja…
Hilary, która wiedzie życie szczęśliwej mężatki i może pozwolić sobie na wszystko czego zapragnie, ma jedno pragnienie, którego nie kupi za żadne pieniądze. Pragnie zostać matką. Wieloletnie starania jednak nie przynoszą uprawnionego potomstwa.
Mimo że bohaterki wiodą, jakby się wydawało, zupełnie inne życia, to pewnego dnia ich losy połączą się na zawsze. Wszystkie trzy znajdą się w bardzo trudnych sytuacjach życiowych, ich światy legną w gruzach, z których będą musiały się podnieść.
Emigrantki – książka godna polecenia
Emigrantki to opowieść o skomplikowanych losach, jakie mogą spotkać każdego człowieka. Jest to niezwykle ciekawa książka, której bohaterki, mimo że zupełnie różne, zostają połączone przez wydarzenia jednego dnia. Jest to też opowieść o tym, jaką siłę mogą znaleźć w sobie kobiety i o tym, jak potrafią się zjednoczyć i być solidarne mimo wielu przeciwności.
Jeśli szukacie bardzo dobrej obyczajowej powieści, to ta książka jest właśnie dla Was. Powieść wciąga i zaciekawia od pierwszych stron. Bohaterki są świetnie wykreowane, ich historie są niebanalne, a cała opowieść budowana jest tak, że czytelnika niezwykle intryguje, jak ułożą się sprawy bohaterek, czy wszystko się wyprostuje, czy jeszcze mocniej się zagmatwa. Tak jak zapowiada polecajka na okładce, książka wciąga tak samo jak Wielkie kłamstewka i jest napisana w podobnym, bardzo dobrym stylu. Ciężko było ją odłożyć, a takie książki, które są „nieodkładalne” lubię najbardziej. Emigrantki to lektura dla czytelników, którzy lubią bardzo dobrą dojrzałą literaturę obyczajową.
Powieść Emigrantki znajdziecie tutaj>>>
Ocena Rudej
-
9/10
-
9/10
-
6/10
-
8/10
Fragment recenzji
Emigrantki to opowieść o skomplikowanych losach, jakie mogą spotkać każdego człowieka. Jest to niezwykle ciekawa książka, której bohaterki, mimo iż zupełnie różne zostają połączone przez wydarzenia jednego dnia. Jest to też opowieść o tym, jaką siłę potrafią znaleźć w sobie kobiety i o tym, jak potrafią się zjednoczyć i być solidarne mimo wielu przeciwności.