Czarownice, szeptuchy i tym podobne profesje? W to mi graj! Gdy zobaczyłam ulotkę reklamującą nową książkę Wydawnictwa Kobiecego, Baba Jaga radzi, oczy mi się zaświeciły! Niezmiernie cieszę się, że mogłam ją przeczytać, a teraz podzielić się z Wami swoimi wrażeniami.
Raz, dwa, trzy… Baba Jaga radzi
Autorka książki, Taisia Kitaiskaia spisywała odpowiedzi słynnej na cały świat Baby Jagi, a pytania jej zadawane są przeróżne, aczkolwiek nie bez przyczyny podtytuł książki brzmi: Nieziemskie porady na codzienne troski. Stąd też możemy poznać odpowiedź na pytania typu:
– jak cieszyć się chwilą
– gdzie się podziali porządni faceci
– jak przemówić do własnych przyjaciół
– co zrobić, kiedy ona nie chcę się ze mną umówić
– jak radzić sobie ze stresem w pracy
i wiele, wiele innych.
Wiadomo, złote rady są jak skarby i nie da się ich poznać tak od razu, jak się okazuje. Książka wita nas Słowem od Redaktora, który tłumaczy, że zdecydował się język czarownicy zachować w pisowni oryginalnej, więc wszelkie błędy ortograficzne czy gramatyczne występują celowo. Ale! Obyśmy my w życiu tylko takie błędy popełniali. 😉
Niemniej jednak zarówno one, jak i czcionka imitująca maszynopis trochę drażniły, stąd też książki od deski do deski nie da się przeczytać jednym tchem. I w sumie słusznie, bowiem rady Baby Jagi są tak metaforyczne, że trzeba trochę nad nimi pogłówkować. Z początku wydać się mogą one bez sensu, ale z czasem da się z nich coś wyciągnąć. Jako że Baba Jaga w kulturze słowiańskiej jawi się jako postać wręcz wszechwiedząca, żyjąca za pan brat z naturą, to i jej rady mają w sobie ten pierwiastek. Najskuteczniejszym sposobem na ludzkie bolączki zdaje się być właśnie kontakt z naturą.
Recenzja książki Baba Jaga radzi
Przechodząc z kolei do samej książki, to czapki z głów! Wydana jest wręcz bajecznie! Mimo niewielkich rozmiarów kryje w sobie wiele mądrości, o czym już zdążyłam wspomnieć. Jednak czarno-czerwono-białe ilustracje w stylu folkowym to istne cuda!
Nie jest to może typowy poradnik, no ale i psycholog nie jest typowy. Sądzę, że wielu z nas znajdzie wśród listów do Baby Jagi swój, z opisanym zmartwieniem, które go dręczy. Jego rozwiązanie, jak wspominałam, nie jest łatwe do odgadnięcia, ale z pewnością nakieruje Was na odpowiedź, jaka jest w Was. Na tym zakończę, bo wydaje mi się, że plączę jak Baba Jaga. 😉 Jeśli więc macie wśród bliskich taką osobę bujającą w obłokach, to na pewno ucieszy się z tej książki. 🙂
Moja ocena
-
6.9/10
-
5.1/10
-
6.5/10
-
9.5/10
Fragment recenzji
Rady Baby Jagi na codzienne troski są tak metaforyczne, że trzeba trochę nad nimi pogłówkować. Z początku wydać się mogą one bez sensu, ale z czasem da się z nich coś wyciągnąć. Nie jest to może typowy poradnik, no ale i psycholog nie jest typowy. Sądzę, że wielu z nas znajdzie wśród listów do Baby Jagi swój, z opisanym zmartwieniem, które go dręczy. Jeśli więc macie wśród bliskich osobę bujającą w obłokach, to na pewno ucieszy się z tej książki. 🙂