Recenzja książki Kobiety Donalda Trumpa!
Już dziś ma premierę książka, na którą wiem, że część z Was czeka już od jakiegoś czasu. To reportaż dziennikarki Niny Burleigh, politycznej korespondentki amerykańskiego „Newsweeka” o kobietach z najbliższego otoczenia aktualnego Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego miałam możliwość przedpremierowego przeczytania książki Kobiety Donalda Trumpa. Życie w złotych kajdankach. Jesteście ciekawi, jakie wrażenie zrobiła na mnie ta lektura?
Donald Trump i jego królowe
Podczas wyborczej potyczki Donalda Trumpa i Hillary Clinton do końca nie wierzyłam (podobnie, jak spora część Amerykanów), że po tak otwartej prezydenturze Baracka Obamy, obywatele Stanów Zjednoczonych zagłosują na bogacza i showmana, który jest znany nie tyle z biznesowych osiągnięć, ile z licznych skandali obyczajowych i seksistowskich wypowiedzi.
Jego kandydatura i późniejsza elekcja wzbudziły wielki sprzeciw między innymi kobiet. Dlaczego? Ponieważ Donald Trump w swoich wypowiedziach niejednokrotnie uprzedmiotawiał płeć piękną.
Właściciel konkursów piękności, zdradzający żony bohater skandali obyczajowych, potentat rynku nieruchomości i Prezydent Stanów Zjednoczonych… O samym Trumpie napisano już wiele książek. Wystarczy tu choćby wspomnieć o głośniej książce Strach Boba Woodwarda, dziennikarza, który miał swój udział w ujawnieniu afery Watergate. Wydaje mi się, że nikt jednak nie analizował sylwetki Prezydenta Stanów Zjednoczonych poprzez przyjrzenie się najbliższym mu kobietom. Nina Burleigh to zrobiła.
Recenzja książki Kobiety Donalda Trumpa
Dziennikarka wnikliwie analizuje życie i zachowanie kobiet, które miały wpływ na ukształtowanie Donalda Trumpa – to jego babcia i matka. Poznajemy też te – ukształtowane przez niego według osobistych preferencji. Zatem w książce przeczytamy o jego żonach: Ivanie, Marli i Melanii oraz córkach: Ivance i Tiffany. Ponadto Nina Burleigh pokrótce przygląda się też kobietom z otoczenia Prezydenta: tym oskarżającym Trumpa o molestowanie seksualne czy tym, z którymi łączą go relacje czysto zawodowe.
Przeraziło mnie to, ile kobieta jest w stanie poświęcić za życie w luksusie. Ile upokorzeń jest w stanie znieść. Mało tego, każda z żon Trumpa świadomie zrezygnowała z własnej wolności, na rzecz stania się marką i bycia cichą ozdobą o boku męża.
Kobieta-marka
Z historii kobiet opisanych przez autorkę wyłania się obraz poglądów Donalda Trumpa na rolę kobiet w rodzinie oraz na kobiecość w ogóle. To mężczyzna, który patrzy na małżeństwo jak na transakcję – przez pryzmat korzyści. On daje luksus i popularność, a ona ma być piękna, nieskazitelna, nosić niebotycznie wysokie obcasy. Ma się skupić na dzieciach i na tym, żeby godnie „nosić na sobie markę Trump”. Piękna kobieta jest jak produkt.
Bogacze różnią się od ludzi takich jak ty i ja, ale Donald Trump różni się od przeciętnego bogacza. Jego życie emocjonalne można opisać jako szereg transakcji, a jego namiętności biorą się raczej z pragnienia zemsty i aprobaty aniżeli z miłości. Ma wiele zabawek, lecz wydaje się nie czerpać osobistej satysfakcji z posiadania swoich łodzi, prywatnych samolotów i eleganckich apartamentów. Przedmioty są dla niego po prostu dekoracjami pomagającymi w prowadzeniu biznesu. W podobny sposób traktuje kobiety.
~ fragment książki
Sam reportaż Niny Burleigh jest wciągający i napisany w ciekawy sposób. Autorka nie stroni od wyrażania swoich opinii i pisze dość emocjonalnie. Może właśnie dlatego tę książką tak dobrze się czyta. Ta lektura jest jak rozmowa ze wzburzoną koleżanką.
Książka Kobiety Donalda Trumpa oburza. Nie dlatego, że jest pikantna czy skandaliczna. Oburza, bo postawa, jaką w stosunku do kobiet ma Trump, jest bardzo popularna. Wielu mężczyzn przekracza granice i czytając mamy tego świadomość. Burleigh portretując Trumpa, pisze tym samym o patriarchalnych stereotypach, które mają się całkiem nieźle. Także w Polce.
Warto poznać wnikliwą analizę sylwetek najbliższych kobiet Donalda Trumpa. Wnioski, do jakich dochodzi autorka, są ciekawe i zaskakujące. Po książkę powinni sięgnąć nie tylko ci, którzy interesują się fenomenem popularności aktualnego Prezydenta U.S.A. Warto ją przeczytać też w kontekście ruchu #metoo.
Przypominam, że książka dziś ma swoją premierę. Możecie ją zamówić w tym miejscu.
Ocena Anety
-
9/10
-
8/10
-
8/10
Fragment recenzji
Sam reportaż Niny Burleigh czyta się lekko. Książka jest wciągająca i napisana w ciekawy sposób. Autorka nie stroni od wyrażania swoich opinii i pisze dość emocjonalnie. Może właśnie dlatego tę książką tak dobrze się czyta. Ta lektura jest jak rozmowa ze wzburzoną koleżanką.