Posłaniec burzy – recenzja
Fanom fantastyki młodzieżowej chyba nie musimy specjalnie przedstawiać serii Rick Riordan Przedstawia, prawda? Przed Wami kolejna książka serii – Posłaniec burzy! Tym razem przenosimy się do świata opartego o mitologię Majów. Bierzcie tabliczkę czekolady i książka w dłoń!
Rick Riordan przedstawia: Posłaniec Burzy
Rick Riordan, ojciec bestsellerowej serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy, która podbiła rynek książkowy w kategorii literatury młodzieżowej, poleca nam już kolejną propozycję magicznych światów, w których główne skrzypce gra świat wybranej mitologii.
Do tej pory poza samym Percym pisaliśmy także o przygodach Aru Shah. Naszą recenzję książki o rezolutnej Pandawie walczącą ze złem w świecie bogów hinduizmu znajdziecie tu. Dzisiaj przychodzimy do Was z historią zgoła odmienną. Bo czym tak właściwie różni się Posłaniec burzy od serii o Percym Jacksonie lub od Aru Shah?
Posłaniec burzy – o czym opowiada?
Po pierwsze w najnowszej książce z serii Rick Riordan przedstawia zanurzymy się w enigmatyczny świat mitologii Majów. Przygotujcie się więc na podstępnych bogów, mordercze demony i pełne werwy olbrzymy! Po drugie nasz bohater, Zane Obsipo, nie wydaje nam się idealnym materiałem na bohatera. Podczas lektury możemy się więc zastanawiać, czy autor nie popełnił aby błędu rozdając fabularne role powieści?
Nasz protagonista, wspiera się o lasce, ze względu na asymetrię swoich nóg, przez co jest częstym powodem do żartów kolegów. Dlatego właśnie Zane oddał się nauce domowej, która wkrótce zgodnie z umową zawartą z jego mamą, ma wkrótce się zakończyć. Zane’owi nie w smak powrót do tradycyjnego systemu nauczania. Najchętniej zostałby w domu ze swoim psem, a w wolnej chwili nadal eksplorował wulkan (zwany Bestią), drzemiący za jego domem – jedyne miejsce, w którym, o ironio, czuje się bezpieczny.
Kłopoty nadchodzą
Niemniej jednak jego zmartwienia związane z powrotem do tradycyjnej szkoły wkrótce odejdą w cień. Pewnego dnia z nieba wprost do krateru wulkanu spadnie samolot pilotowany przez potwora, a niedługo po tym po tym los postawi na drodze Zane’a dziewczynę, która postawi świat Zane’a do góry nogami. Brooks, jak przedstawia się nowa towarzyszka, twierdzi bowiem, że wulkan jest istniejącym od stuleci więzieniem boga śmierci Majów, który rozpaczliwie pragnie się uwolnić. I ma mu w tym pomóc same Zane.
Sceptyczny bohater będzie musiał zmierzyć się z niewygodną prawdą dotyczącą świata, którego jak się okazuje, do tej pory w ogóle nie znał. Nie mówiąc o tym, że wcale nie chce pomagać jakiemuś okrutnemu bogowi wychodzić na powierzchnię! Na dodatek chłopak nie do końca wie co myśleć o nowej koleżance, która zjawiła się dosłownie znikąd. Czy powinien jej zaufać? A może to właśnie ona pcha go prosto w otwarte ramiona potwora?
Jak gdyby widmo apokalipsy wiszące nad światem było niewystarczająco tragiczne, w skutek nieprzewidzianych zdarzeń, Zane straci swojego najlepszego przyjaciela. Ale czy straci go na zawsze? W końcu w świecie Majów wszystko jest możliwe!
Jakie jeszcze przygody przyniesie lektura? O tym przekonacie się sięgając po książkę Posłaniec burzy. Komu polecam tę książkę? Zarówno młodszym odbiorcom, jak i tym starszym, którzy są fanami fantastycznych światów, w tym tych zbudowanych na podwalinach świata mitologii. Pamiętajcie – to dopiero początek przygód Zane’a Obsipo!
Książkę Posłaniec Burzy dostaniecie tu.
Ania ocenia:
-
8/10
-
8/10
-
8/10
-
7/10
Fragment recenzji
Pewnego dnia z nieba wprost do krateru wulkanu spadnie dziewczyna, która postawi świat Zane’a do góry nogami. Brooks, jak przedstawia się nowa towarzyszka, twierdzi bowiem, że wulkan jest istniejącym od stuleci więzieniem boga śmierci Majów!
W najnowszej książce z serii Rick Riordan przedstawia zanurzymy się w enigmatyczny świat mitologii Majów. Przygotujcie się więc na podstępnych bogów, mordercze demony i pełne werwy olbrzymy!