Czytaliście Paprocany Pauliny Świst? Jeśli tak, to koniecznie sięgnijcie po kontynuację, czyli książkę Chechło. Spotkacie tu znanych i lubianych już bohaterów i na pewno będziecie się dobrze bawić. W moim odczuciu, najnowsza seria autorki to najzabawniejsze książki, jakie wyszły spod jej pióra. Daj się porwać przygodzie, w której nie zabraknie erotyzmu, intryg, a także dobrej zabawy!
Chechło
Gdyby miał pan ze mną przyjemność, to ośmielam się zaryzykować tezę, że by to pan zapamiętał.
Paulina Maxellon miała swoją własną Kancelarię Adwokacką. No właśnie – miała… Została uwikłana w intrygę i zmuszona była ją zamknąć kancelarię i usunąć się w cień. Teraz aby związać koniec z końcem pracuje w Urzędzie Gminy. Marcin jest prawnikiem i wraz z wójtem gminy prowadzi interesy. Pewnego dnia drogi Pauli i Marcina się przecinają. Tę dwójkę połączy swego rodzaju praca, bo w końcu oboje są prawnikami, mimo że Paula straciła prawo wykonywania zawodu – ciągle ma nadzieję, że jednak tylko na chwilę. I jak to bywa u Świst, nie zabraknie też namiętności!
Sprawa, nad którą wspólnie w tajemnicy pracują prowadzi ich nad tytułowe jezioro Chechło. Dlaczego wszystkie drogi prowadzą właśnie tam? Sprawdźcie sami!
Cięty język i mnóstwo humoru!
Po raz kolejny Paulina Świst oddaje w ręce czytelników dokładnie to czego oczekują! Cięty język, gęsta od namiętności i sprośnych żartów atmosfera i prawniczy język! Czego więcej trzeba?
Pięknie. Adwokat. Na dodatek taki, który przeczytał komentarz do VATu. Nikt by mnie za cenę życia nie zmusił, żebym przeczytała tego chociaż dwie strony. Kto by pomyślał… Ja to nawet na jednorazowe bzykanko intuicyjnie wybieram faceta, który nie jest debilem. Zawsze to jakiś talent.
Jak dla mnie wszystko w tej książce jest takie jakie być powinno. Taką właśnie Świst lubię i czekam na więcej!
Ocena Rudej
-
9/10
-
8.5/10
-
6/10
-
8.5/10
Fragment recenzji
Po raz kolejny Paulina Świst oddaje w ręce czytelników dokładnie to czego oczekują! Cięty język, gęsta od namiętności i sprośnych żartów atmosfera i prawniczy język! Czego więcej trzeba? Jak dla mnie wszystko w tej książce jest takie jakie być powinno. Taką właśnie Świst lubię i czekam na więcej!