Dziś przychodzę do Was z wyjątkową recenzją. Dlaczego wyjątkową? Bo książkę Droga smutku objęłam patronatem medialnym! To niesamowity thriller, który porwał mnie swoją fabułą od pierwszych stron! Wszystko było tu idealnie wyważone – niebagatelne główne bohaterki, sprawa do rozwiązania, problemy rodzinne. W tej książce po prostu wszystko się zgadza!
Droga smutku
Kiedy dostałam propozycję objęcia patronatem tej książki pomyślałam – ciekawie się zapowiada. A kiedy zaczęłam czytać, to nie mogłam się oderwać! Zdałam sobie sprawę, że dawno żaden thriller aż tak mnie nie wciągnął! A wszystko to za sprawą dwóch głównych bohaterek! Obie bardzo charakterystyczne i bardzo do siebie podobne.
I właśnie to podobieństwo, podobne przeżycia i doświadczenia spowodowały że Erin postanowiła pomóc młodej dziewczynie, która została oskarżona o morderstwo. Dziewczynie, która trafiła do męskiego aresztu tylko dlatego, że urodziła się mężczyzną, ale od zawsze wie, że jest kobietą. I to właśnie Erin – prawniczka z trudną przeszłością o której mało kto wie, postanawia pomóc dziewczynie – po pierwsze oczyścić ją z zarzutów, a po drugie w staniu się pełnoprawną kobietą.
Jednak obie te sprawy są piekielnie trudne. Dlaczego? Ponieważ ojcem zamordowanego człowieka jest wysoko postawiony polityk, a po drugie rodzina młodej dziewczyny nie akceptuje jest tranzycji.
Książka dla każdego
Ta książka porusza wiele trudnych tematów, dlatego też uważam, że jest świetna dla wielu odbiorców. Dla fanów thrillera i kryminału, ale też dla młodzieży i dla każdego kto szuka swojej własnej drogi.
Historia niesamowita, nieprawdopodobna, momentami szokująca, ale też i wzruszającą. Ja tę historię pokochałam od pierwszych stron i kibicowałam głównym bohaterkom, które z ogromną zaciętością grały do jednej bramki! Czy im się udało? Sprawdźcie to koniecznie. Ta książka jest warta przeczytania, zarwania nocy, posiadania jej na półce i podarowania jej na prezent!
Przekonałam Was? Po swój egzemplarz Drogi smutku klikajcie tutaj >>
Ocena Rudej
-
10/10
-
8/10
-
8/10
-
10/10
Fragment recenzji
Historia niesamowita, nieprawdopodobna, momentami szokująca, ale też i wzruszającą. Ja tę historię pokochałam od pierwszych stron i kibicowałam głównym bohaterkom, które z ogromną zaciętością grały do jednej bramki! Czy im się udało? Sprawdźcie to koniecznie. Ta książka jest warta przeczytania, zarwania nocy, posiadania jej na półce i podarowania jej na prezent!