Fangirl Rainbow Rowell – recenzja książki

Czasami zdarza się książka, której autor nie pisze o dramatycznych wydarzeniach, o wielkich sensacjach, o życiowych rozdrożach. Czasami zdarza się taka książka, która jest o zwyczajności, o pierwszych krokach w nowej rzeczywistości, o podejmowaniu decyzji i codziennych rozterkach. Poznajcie „Fangirl” Rainbow Rowell. Poznajcie ciepłą, mądrą książkę o dorastaniu dwóch totalnie różnych sióstr.

Kilka słów o fabule. Cath i Wren to siostry bliźniaczki. Poznajemy je w dniu, gdy wprowadzają się do collegu. Po raz pierwszy od lat nie będą ze sobą mieszkać. O ile przebojowa i odważna Wren jest z tego powodu zadowolona, o tyle nieśmiała i zamknięta w sobie Cath jest przerażona. Cath nie czuła dyskomfortu w związku z tym, że do tej pory siostry były nierozłączne. Wręcz przeciwnie! W więzi z siostrą i ciągłym byciu razem upatrywała stabilności. Czuła się bezpiecznie podglądając życie z cienia odważniejszej siostry.

To, co musicie jeszcze wiedzieć o fabule to fakt podkreślany mocno przez wydawcę – siostry są twórczyniami fanfiction. Fanfiction to twórczość fanów danego dzieła, w tym przypadku książki. Fani piszą tzw. „fanfiki” – opowieści alternatywne dla serii powieści, które wielbią. Opowieści te dzieją się w świecie dzieła oryginalnego. Ich bohaterami są bohaterzy pierwowzoru. Nasze bliźniaczki należą do fanów piszących fanfiki. Co więcej, ich twórczość jest niezwykle popularna w sieci. Każdy z wpisów, które robią jest czytany przez setki osób dziennie.

Moim zdaniem całe to „fanfikowanie” nie powinno było być podstawą opisu książki. Rozumiem, że to właśnie to odróżnia ten tytuł od innej obyczajówki dla młodzieży. Mnie osobiście opis nie przekonał i gdyby nie niezwykle entuzjastyczne opinie zagranicznych youtuberek, nie zdecydowałabym się na przeczytanie „Fangirl”. A byłby to OGROMNY BŁĄD! Powieść została napisana (przetłumaczona, zredagowana) bardzo zgrabnie i świetnie się ją czyta. Historia nie ma dramatycznych zwrotów akcji, ma jednak nieodparty urok. Jest w niej ciepło, duża dawka miłości, porcja humoru. Po przeczytaniu ok. połowy zdałam sobie sprawę, że bolą mnie dołeczki. Dołeczki od uśmiechania się. To nie były salwy śmiechu. Po prostu siedziałam z uśmiechniętą buzią zaczytana w „Fangirl”.

Rainbow Rowell wyszła cudowna powieść o dojrzewaniu, która nie jest płytka, a jest wzruszająca. Zabawna i skłaniająca do przemyśleń. Opisuje zwykłe zdarzenia, a robi to w niezwykle intrygujący sposób. Autorka świetnie naszkicowała postacie, zgrabnie poprowadziła dialogi i przedstawiła wciągającą, chociaż, jeszcze raz to podkreślę, całkiem zwyczajną historię. Historię z „fanfikowym”, idealnym zakończeniem.

W dziesięciopunktowej skali daję tej książce 10 punktów. Uroczyście obiecuję maltretować informacją o konieczności przeczytania jej każdą znajomą Czytelniczkę. „Fangirl” trafiła na półkę moich ulubionych książek zajmując zaszczytne miejsce przy „Kwietniowej czarownicy”, „Amerykańskich bogach”, „Imię wiatru” i „Drodze króla”.

Książkę „Fangirl” można kupić w księgarni TaniaKsiazka.pl.

P.S.: Jeśli szukacie podobnej książki, polecam Oddam ci słońce.