Martwe listy – nowość od Caite Dolan-Leach!
Martwe listy to powieść, która przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom twórczości, takich autorów jak Gillian Flynn i Paula Hawkins. Jeśli więc poszukujecie thrillera, który wywoła na Waszej skórze ciarki, trafiliście idealnie. Przekonajcie się sami, co Caite Dolan-Leach serwuje swoim Czytelnikom i dlaczego w błyskawiczny sposób zyskała tysiące odbiorców na całym świecie.
Martwe listy – opis fabuły
Główną bohaterką powieści jest Ava. Dziewczyna poprzez e-maila dowiaduje się od matki, że jej siostra bliźniaczka spłonęła żywcem w stodole przy domowej winiarni. Bohaterka nie chce wierzyć w tę informację. I wcale nie dlatego że jej serce przepełnia ból i żal po stracie najbliższej osoby. Ava dostrzega w tej sytuacji kolejną manipulację, do której zdolna byłaby Zelda, realizując jakiś chory plan.
Dokładnie dwa lata temu Zelda dopuściła się okropnej zdrady, dlatego też Ava opuściła dom rodzinny. Zatrzymała się w Paryżu i poprzysięgła sobie, że już nigdy więcej nie odezwie się do siostry. Jednak cała ta historia ma wiele niejasności. Bohaterka musi powrócić do Stanów Zjednoczonych i odtworzyć rzekomo ostatnie kroki bliźniaczki. Szybko jednak okazuje się, że Zelda faktycznie gra w niebezpieczną grę. Dziewczyna zaczyna wysyłać wiadomości do Avy, zapraszając ją do zabawy z piekła rodem.
Każda wiadomość i list przybliżają Avę do wyjaśnienia zagadki zniknięcia Zeldy. Kiedy jednak podąża śladem informacji, bohaterka zaczyna odkrywać przerażającą prawdę na temat własnej rodziny.
Książkę pt. Martwe listy znajdziecie tutaj. Gorąco polecamy ją wszystkim miłośnikom thrillerów. Caite Dolan-Leach tworzy niezwykle mroczną historię, która miejscami przeplata się z wątkami obyczajowymi. Akcja nie dzieje się zbyt szybko, ale także nie wlecze się bez końca. Nie znajdziecie tu zapychaczy w postaci nieistotnych wątków. Tu każde wydarzenie, każdy najkrótszy dialog ma ogromne znaczenie. Wszystko to składa się na fantastyczny nastrój i sprawia, że Czytelnik nie może oderwać się od książki. A z każdą stroną chce się więcej i więcej. Jeśli jeszcze do tej pory nie mieliście okazji sięgnąć po tę książkę, koniecznie nadróbcie zaległości!