Pieśń Ziemi

Wsłuchajcie się w Pieśń Ziemi, poznajcie rdzenną mądrość i usłyszcie życiowe lekcje płynące z natury.

Cicha Pieśń Ziemi

Pieśń ZiemiOdkąd wkroczyliśmy w wiek rewolucji przemysłowej, nasz rozwój technologiczny nie ustaje. Odkryliśmy wszystkie białe punkty na mapie, postawiliśmy nasze pierwsze kroki w kosmosie, odkryliśmy lek na nieuleczalne do tej pory choroby…

Czyżbyśmy osiągnęli wszystko to, o czym marzyli nasi przodkowie?

Robin Wall Kimmerer w swojej najnowszej książce przypomina nam o jednym głosie, który postanowiliśmy zagłuszyć w naszej drodze na szczyt cywilizacyjnych osiągnięć. O głosie Ziemi.

Odkąd zachłysnęliśmy się możliwościami, jakie niesie ze sobą technologia, natura wydała nam się zbędna i przestarzała. Niemniej jednak zapomnieliśmy, że to ona od samego początku była naszą matką i opiekunką.

Rdzenne mądrości a świat nauki

Niemniej nigdy nie jest za późno na naprawienie zerwanych więzi z Matką Naturą. O tym jak wsłuchać się w zapomniany głos Ziemi opowie nam Robin Wall Kimmerer: profesor botaniki, członkini plemienia Potawatomi i… poetka.

Autorka Pieśni Ziemi wychowywała się w poczuciu zależności od ziemi. Od początku uczona była, że istniejemy dzięki niej. Że razem z każdym jej elementem tworzymy spójną pieśń istnienia. Nie jesteśmy lepsi ani gorsi od otaczającej nas roślinności, czy zwierząt żyjących tuż obok.

Taka wizja nie przystaje dumnemu potomkowi rewolucji przemysłowej. We współczesnym świecie kształtowanym przez kapitalizm i prawo posiadania, zapominamy że w rzeczywistości nic nie posiadamy na zawsze.

Wydawałoby się, że nauka stoi w sprzeczności z legendami, czy plemiennymi przekazami. Nic bardziej mylnego! Kimmerer jako profesor botaniki pokazuje, że w rdzennych mądrościach jest dogłębne zrozumienie natury rzeczy i źródło odnalezienia równowagi oraz wewnętrznego spokoju.

Pieśń Ziemi znajdziesz na TaniaKsiazka.pl

Czy warto sięgnąć po Pieśń Ziemi?

Jeśli zastanawiacie się, czy Pieśń Ziemi jest warta Waszego czasu, mogę z ręką na sercu powiedzieć: Jak najbardziej! Ja zakochałam się w świecie Kimmerer od pierwszych zdań.

Z każdym nowym rozdziałem odkrywałam coraz to bardziej fascynujące opowieści. Książkę wypełniają zarówno wzruszające, jak i niezwykle zabawne (jak w przypadku wzmianki o dziadku autorki i pekanach) historie rodzinne, jak i zaskakujące fakty naukowe.

To także liczne ciekawostki dotyczące kultury Potawatomi i tego, jak członkowie plemienia praktykują swoje wierzenia w XXI wieku.

Jedność z naturą nie oznacza bowiem radykalnych środków, takich jak wyzbycie się wszelkich dokonań technologicznych, zamieszkanie w szałasie i przecięcie naszych kabli od Internetu. To świadomość naszej zależności, umiejętność pokory i zachwyt nad darami, jakie ma dla nas Ziemia.

Pieśń Ziemi

Ponadto ogromna wiedza i sposób, w jaki autorka patrzy na świat, to jedno. Fantastyczna umiejętność ubrania tego w słowa, to drugie.

Autorka porusza się z niezwykłą gracją między plastycznymi metaforami, naukowymi faktami, a rdzennymi mądrościami swojego plemienia. Dlatego lektura jej książki była dla mnie prawdziwą ucztą, do której chciałabym zaprosić każdego, kto gotów jest wysłuchać Pieśni Ziemi.

Jeśli jesteście gotowi na wysłuchanie Pieśni Ziemi, książkę znajdziecie tutaj.

Ania ocenia:
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 10/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 10/10
  • 9.5/10
    Jak oceniam aspekt wizualny wydania? - 9.5/10
9.9/10

Fragment recenzji

Autorka Pieśni Ziemi wychowywała się w poczuciu zależności od ziemi. Od początku uczona była, że istniejemy dzięki niej. Że razem z każdym jej elementem tworzymy razem spójną pieśń istnienia. Nie jesteśmy lepsi ani gorsi od otaczającej nas roślinności, czy zwierząt żyjących tuż obok.

Taka wizja nie przystaje dumnemu potomkowi rewolucji przemysłowej. We współczesnym świecie kształtowanym przez kapitalizm i prawo posiadania, zapominamy że w rzeczywistości nic nie posiadamy na zawsze.

Wydawałoby się, że nauka stoi w sprzeczności z legendami, czy plemiennymi przekazami. Nic bardziej mylnego! Kimmerer jako profesor botaniki pokazuje, że w rdzennych mądrościach jest dogłębne zrozumienie natury rzeczy i źródło odnalezienia równowagi oraz wewnętrznego spokoju.