Przedpremierowa recenzja Mud Vein Tarryn Fisher

Recenzja przedpremierowa. Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu SQN.

“Dziś są moje trzydzieste trzecie urodziny. Budzę się zlana zimnym potem. Jest mi gorąco. Nie, zimno. Koc, którym owinięte mam nogi, wydaje się obcy w dotyku – jest zbyt gładki. “
“ – To sen – mówię do siebie.
Ale to nieprawda. Wiem, o tym.“

Książkę znajdziecie tutaj>

Recenzja Mud Vein – historia pewnego porwania

Najnowsza książka Tarryn Fisher kompletnie wytrąci Was z równowagi. Będziecie płakać, będziecie przerażeni, będziecie zastanawiać się, co jest prawdą: to, co dzieje się w książce, czy Wasze codzienne życie? W zajawce tej książki znajdziecie opis: bohaterka zrozumie, że jej sytuacja jest częścią niebezpiecznej gry. Jednak to Wy będziecie w tej grze. Tarryn Fisher zabierze Was w podróż, z której trudno będzie powrócić w jednym kawałku.

To jedna z tych książek, które są tym właściwym powodem, dla którego w ogóle czytamy, żeby przenieść się umysłem do zupełnie nowych, nieznanych miejsc, być przez chwilę kimś zupełnie innym i przeżywać niecodzienne zdarzenia. Oczywiście nikt z nas, nie chciałby być na miejscu bohaterki tej książki, a jednak Tarryn sprawi, że będziemy. To jest właśnie ten ogromny talent, o który każdy ją podejrzewa.

Przejdźmy jednak nieco do fabuły, żebyście wiedzieli, o czym właściwie jest najnowsza książka Tarryn. Oczywiście autorka, jak zwykle sięga po ciężkie tematy, w jej książkach nic nie jest proste, ani takie, jak się wydaje. Można nawet pomyśleć, ze drwi sobie ze współczesnego pisarstwa i próbuje pokazać, jak pisać nowatorsko, jak wychodzić przed szereg, jak próbować nowych rzeczy i właściwe w tym jest najlepsza.

Recenzja Mud Vein – on może być pułapką 

“On może być pułapką”

Bohaterką książki jest Senna Richards, odnosząca sukcesy pisarka. Ku swojemu przerażeniu pewnego ranka budzi się w obcej sypialni. Szybko orientuje się, że została porwana i tylko od jej instynktu i umiejętności zależy, czy wyjdzie z tej sytuacji cało. Ku jeszcze większemu przerażeniu, odkrywa, że w sąsiednim pokoju znajduje się jej były chłopak, Isaac. Oboje będą więźniami w tym surrealistycznym świecie. Uda im się zdobyć pewien zasób swobody, będą mogli przygotowywać sobie posiłki, kąpać się, ale nie będą mogli otworzyć drzwi i okien, nie będą mogli się wydostać.

“Za każdym razem, kiedy wchodzimy do jakiegoś pomieszczenia, spoglądamy w miejsce, gdzie ukryliśmy noże. Czy będziemy musieli ich użyć? I kiedy? Kto przeżyje, a kto zginie?”

Isaac jest byłym chłopakiem Senny, ale rozstali się jakiś czas temu. Teraz on ma żonę, a ona jest samotna, tak jak chciała. Czy uczucie, które kiedyś było między nimi, odżyję, czy może są dla siebie wrogami, jeszcze o tym nie wiedząc? Wiedzą z pewnością jednak, że są więźniami, a ich porywacz kimkolwiek jest, bardzo dużo o nich wie. Jaki miał cel, dlaczego ich uwięził? Nie znają odpowiedzi na te pytania, ale w każdym z pomieszczeń ukryli noże…

Recenzja Mud Vein – gra z Tarryn

“Jaka jest różnica?”- zapytałam go. “Między miłością naszego życia, a bratnią duszą?”
“Jedną wybieramy świadomie, a drugą nie.”

Tak jak wspomniałam, książka Tarryn jest “grą”. Będziecie w niej uczestniczyć, a w efekcie po zamknięciu ostatniej strony książki poznacie jej wynik. Jednak nie oczekujcie prostych rozwiązań, nie od tej autorki. Jej umysł zabierze Was w bardzo mroczne miejsca, jednak kiedy już z nich powrócicie, dostrzeżecie w tej książce wiele życiowych prawd np: “Tak właśnie jest, kiedy jesteśmy zniewoleni. Chcemy wolności do momentu, kiedy ją zdobędziemy, a później czujemy się nadzy bez naszych łańcuchów.”

Sięgnijcie po najnowszą książkę Tarryn, to jedna z takich książek, których nigdy nie zapomnicie. Jednak nie oczekujcie namiętnego romansu ani mrocznego thrillera, ta książka jest wszystkim tym i żadnym z nich. Ona jest jak Tarryn – nie do sklasyfikowania.