Świąteczny dyżur – nowa książka autora Będzie bolało

Już 30 października w księgarniach pojawi się bożonarodzeniowy dziennik szpitalny Adama Kaya, autora przezabawnych zapisków Będzie bolało. Ta książka to był hit – 1,5 miliona sprzedanych egzemplarzy na całym świecie i ponad 100 tysięcy w Polsce!. Ja już nie mogę doczekać się lektury i wiem, że Świąteczny dyżur będzie pierwszą książką w klimacie świątecznym, jaką przeczytam w tym roku.

Świąteczny dyżur - zamów książkę w przedsprzedaży >>Jeżeli zdarzało się Wam po Wigilii nudzić na kanapie z pełnym brzuchem, a jedyną rozrywką było typowanie koloru swetra, jaki nieubłaganie czekał pod choinką, wydawnictwo Insignis idzie z odsieczą: Świąteczny dyżur Kaya w dłoń, a nawet tyrady wujka Heńka o polityce nie zepsują Wam tego niezwykłego (wolnego i wyczekiwanego) czasu.

Adam Kay, były już lekarz, pracujący przez 7 lat głównie na oddziale ginekologicznym i położniczym, w Świątecznym dyżurze zabierze Was w wywołującą zawroty głowy podróż po szpitalnych korytarzach, przedstawiając całą plejadę ciekawych charakterów: nie oszczędza pacjentów ani swoich kolegów po fachu, traktując jednak zarówno jednych, jak i drugich z tak samo potężną dawką humoru i czułości.

Świąteczny dyżur – to będzie hit!

Jeżeli po lekturze Będzie bolało nabawiliście się przepukliny ze śmiechu, sięgnijcie koniecznie po Świąteczny dyżur. Do książki trafiło wszystko, co według redaktorów pierwszego dziennika było zbyt osobliwe, obrzydliwe lub zbyt… świąteczne. Bo krótko mówiąc: nowa książka Kaya to

Zapis wszystkich bożonarodzeniowych dni spędzonych na wyjmowaniu bobasów i bombek z różnych miejsc, w których zdarzyło im się utknąć.

Aha, a jeżeli jeszcze nie czytaliście pierwszej książki Adama Kaya – cóż, pozazdrościć: przed Wami fantastyczna rozrywka w dwóch porcjach, po których będziecie się krztusić i płakać ze śmiechu.

Świąteczny dyżur - zamów książkę w przedsprzedaży >>

15 grudnia 2009, wtorek

Mamusiu, czy tatuś był przy moich narodzinach?

Nie, kochane dzieciątko, wyciągnięte właśnie na świat przez miłego lekarza o imieniu Adam. Widzisz, kiedy mamusia zaczęła rodzić, tatuś był na świątecznym przyjęciu.

Tatuś nie zdążył do szpitala?

Cóż, skarbie. Zdążył, ale był tak pijany, że nie wiedzieć czemu wyjął swojego siusiaka z rozporka, kiedy lekarz chwytał kleszczami twoją głowę. Trzeba było wezwać ochronę, żeby go wyrzucić.

Dziennik Adama Kaya Świąteczny dyżur ukaże się 30 października nakładem wydawnictwa Insignis. Będzie bolało rozbawiło i poruszyło mnie do łez, dlatego z przyjemnością sięgnę po kolejny dziennik autora. Wam też to serdecznie polecam, jeśli więc nie mieliście tej książki w planach, to zmieńcie plany.