Sydonia. Słowo się rzekło – recenzja książki

Sydonia. Słowo się rzekło to najnowsza książka Elżbiety Cherezińskiej, na którą oczekiwałam z niecierpliwością. Minęło sporo czasu od premiery piątej części Odrodzonego królestwa, więc informacja o premierze Sydonii przyspieszyła bicie mego serca.

Kim była tytułowa Sydonia?

Szlachcianka Sydonia Bork żyła na przełomie XVI i XVII wieku. W czasach, gdy w Europie przetoczyła się fala polowań na czarownice. Niestety, panna Bork, jako kobieta niezamężna, myśląca samodzielnie i procesująca się o spadek, również była ich ofiarą. Oskarżona należała do najstarszego rodu Pomorza, stąd też całe księstwo żyło jej procesem. Sydonia była torturowana, przyznała się do stawianych jej zarzutów, by potem je odwołać. Z pewnością słyszeliście o procesach czarownic. Współczesnemu człowiekowi włos może stanąć dęba na wieść o rzekomych dowodach na paranie się kobiet czarną magią. Na nic zdało się jej szlacheckie pochodzenie.

Zresztą nie była taką typową szlachcianką. Zaradna, wykształcona. Nie miała oporów przed pracą przeznaczoną dla służących. Gotowała, warzyła piwo, naprawiała ubrania. Legenda głosi, że kobieta rzuciła klątwę na panujący ówcześnie ród Gryfitów. Po jej śmierci książęta umierali bezpotomnie jeden po drugim, aż ich dynastia wymarła, a księstwo zniknęło z mapy. Słowo się rzekło.

Książkę Sydonia znajdziecie tutaj>>

Sydonia – recenzja książki

Każda książka Elżbiety Cherezińskiej jest dopracowana w stu procentach. Tak jest i tym razem. W posłowiu możemy przeczytać, skąd autorka pozyskiwała informacje na temat panny Bork. Nie jestem miłośniczką historii, ale ta książka naprawdę mnie wciągnęła. Chylę czoła przed autorką, bo odnaleźć, zebrać materiały, dokumenty to nie lada wyzwanie. Wspaniały język, mnóstwo wiedzy – lekturę uważam za udaną. Tło historyczne jest szczegółowo dopracowane. Autorka wnikliwie opisuje domy, zwyczaje, kuchnię, stroje, które występowały w tamtych czasach. Fakt, czasem przydałyby się jakieś przypisy, ale zawsze można sięgnąć do telefonu i znaleźć definicję. 😉

Od czasu procesu Sydonii minęło kilkaset lat, aczkolwiek ciągle mam wrażenie, że samodzielnie myślące kobiety, walczące o swoje – są niewygodne tak, jak niewygodna była panna Bork. Cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę i Wam również z serca ją polecam.

Książkę Sydonia znajdziecie tutaj.