„Wybrany” Urszula Sowińska – recenzja książki
Wybrany Urszuli Sowińskiej to interesujący portret dużego miasta, widzianego z perspektywy przybysza z prowincji. To także smutna opowieść o współczesnych, młodych ludziach wkraczających w dorosłe życie.
Staszek ulega złudzeniu, które młode pokolenie doskonale zna. Przekonany o swojej wyjątkowości, myśli, że z dyplomem magistra w ręku podbije wielkomiejski świat. Jednak rzeczywistość okazuje się brutalna – chłopak ląduje w obskurnym pokoju z kolegą alkoholikiem, pracuje w hipermarkecie i ledwo wiążąc koniec z końcem, czeka na lepszy los. Coraz bardziej zamyka się w sobie, oddala od innych ludzi i od własnych wartości. Wszechogarniające uczucie beznadziei zmusza go do popełnienia przestępstwa, za które przyjdzie mu słono zapłacić.
Tak w skrócie przedstawia się fabuła Wybranego. Powieść Sowińskiej jest interesująca pod kilkoma względami. Po pierwsze autorka tworzy bardzo realistyczny świat przedstawiony. Wielkie miasto, które jest głównym tłem dla wydarzeń, a także rodzinna miejscowość bohatera, wydają się być żywcem wyjęte z reportażu. Sowińska świetnie uchwyciła ich charakter – bezbarwny i ponury, doskonale znany polskiej klasie średniej, mieszkającej w blokach z wielkiej płyty. Po drugie, udało jej się ukazać smutną sytuację wielu młodych ludzi tuż po studiach, którzy przenoszą się z małych miasteczek w poszukiwaniu lepszego życia. W efekcie lądują w pracy poniżej swoich kwalifikacji, stopniowo godząc się z takim stanem rzeczy. Po trzecie, Wybranego czyta się naprawdę dobrze. Autorka zadbała, by odbiorca płynął przez tekst i oszczędziła mu zbędnych dłużyzn oraz nieciekawych, nic nie wnoszących do akcji dialogów.
Pomimo tych zalet, po lekturze książki Sowińskiej można czuć pewien niedosyt. Wybrany jest po prostu interesującą historią. Ale nic poza tym. Autorka wykorzystuje elementy powieści psychologicznej oraz wplata wątki kryminalne. Wyczuć można także inspirację Zbrodnią i karą Dostojewskiego. Jednak Wybrany nie porywa swoją fabułą. Nieciekawość świata, w którym żyje Staszek, przenosi się na nastrój, towarzyszący czytelnikowi podczas lektury. Ta powieść raczej przygnębia niż fascynuje. Odbiorca nie ma ochoty wnikać w psychologiczną głębię głównego bohatera. Staszek nie budzi zbytniej sympatii, jego losy można śledzić bez emocjonalnego zaangażowania, a to dla książkowej postaci oznacza szybkie odpłynięcie w niepamięć.
Jednak styl pisania Urszuli Sowińskiej oraz jej umiejętność sugestywnego przedstawiania codzienności daje nadzieję, na kolejne, dużo lepsze powieści. Wybranego warto przeczytać chociażby ze względu na te atuty. A nazwisko autorki jest godne zapamiętania. Być może następna książka, nad którą już pracuje, okaże się bardziej porywająca, a Sowińska swoją fascynację miastem wykorzysta tworząc mniej przygnębiające obrazy.
Ocena Malwiny
-
6/10
-
8/10
-
5/10
-
5/10
Fragment recenzji
Staszek ulega złudzeniu, które młode pokolenie doskonale zna. Przekonany o swojej wyjątkowości, myśli, że z dyplomem magistra w ręku podbije wielkomiejski świat. Jednak rzeczywistość okazuje się brutalna – chłopak ląduje w obskurnym pokoju z kolegą alkoholikiem, pracuje w hipermarkecie i ledwo wiążąc koniec z końcem, czeka na lepszy los. Coraz bardziej zamyka się w sobie, oddala od innych ludzi i od własnych wartości. Wszechogarniające uczucie beznadziei zmusza go do popełnienia przestępstwa, za które przyjdzie mu słono zapłacić.