Żyj przytulnie – recenzja książki Melissy Alvarez
Jakiś czas temu mogliście przeczytać zestawienie książek mówiących o skandynawskich metodach na szczęście. Ja osobiście uwielbiam te pozycje, stąd też z radością sięgnęłam po kolejną. Żyj przytulnie. Magia codziennych przyjemności Melissy Alvarez wydało Wydawnictwo Kobiece.
Co to znaczy żyć przytulnie?
Na początku książki autorka zbiera w całość i krótko charakteryzuje każdy z popularnych ostatnio trendów. Poczytać więc możemy o bardziej popularnym hygge, lagom, fińskim sisu, holenderskim gezelligheid, ale też bardziej odległym: japońskim shinrin-yoku, wabi-sabi i tym podobnych. W dalszej części dowiadujemy się, którą filozofię stosować w zależności od chociażby pory roku.
Znajdziemy też odpowiedź na pytanie, co to jest ta przytulność? Czy chodzi tu tylko o miękki koc, płonące świece i cynamonowe bułeczki? Nie do końca. Ważne, wręcz najważniejsze jest, byśmy dobrze się czuli przede wszystkim sami ze sobą. Nie bali się w samotności ruszać na wyprawy na łono natury, bo i to jest dla nas niezbędne. Żebyśmy nie zapominali o tym, o czym mówi podtytuł książki, czyli o naszych drobnych, codziennych przyjemnościach. 🙂
Żyj przytulnie – recenzja książki
Książek na ten temat powstało już wiele. Owszem, czytając ją możecie odnieść wrażenie, że wiele rzeczy już wiecie. Niemniej jednak wydaje mi się, że warto je czytać, żeby nie zapomnieć zawartych „nauk”, żebyśmy je dobrze przyswoili. Żeby w pędzie dnia codziennego znaleźć czas dla siebie, na kontemplację przyrody i tego, co nas otacza. Odpocząć od zgiełku, uwolnić się od złych relacji i myśli, które nie wnoszą nic dobrego do naszego życia. Po każdym rozdziale autorka proponuje ćwiczenia mające nam pomóc w uzyskaniu naszej własnej przytulności. Może to być spacer, stworzenie mapy marzeń. Dowiemy się również, jak zabrać się za uporządkowanie przestrzeni wokół nas.
Biorąc pod uwagę wygląd, to książka wydana jest całkiem minimalistycznie, co też jest plusem, biorąc pod uwagę jej zawartość. Mi zabrakło zdjęć, ale może to wyróżnia ją na tle tych innych, o podobnej tematyce.
Żyj przytulnie to książka warta uwagi. Jeśli tak jak ja, lubicie wieczory z kubkiem herbaty i wspomnianymi wyżej kocem i świecami (oczywiście – paląc je w bezpieczny sposób!), to polecam Wam tę pozycję. Gwarantuję, że odłożycie ją spokojniejsi i pełni zapału do wędrówek, nawet do pobliskiego parku. Jak mawiają Szwedzi – nie ma złej pogody na spacer, są tylko nieodpowiednie ubrania. 😉
Książkę znaleźć możecie tutaj.
Moja ocena
-
8.5/10
-
7.5/10
-
8/10
-
8/10
Fragment recenzji
Żyj przytulnie to książka warta uwagi. Jeśli tak jak ja, lubicie wieczory z kubkiem herbaty, kocem i świecami, to pozycja idealna dla Was. Mimo odczucia, że czytaliście już podobne książki, to trzeba po nią sięgnąć, by nie zapomnieć o chwilach dla siebie, w których trzeba zwolnić i dać się zauroczyć światu wokół nas.