Lekarz wojenny to książka szczególna. Wydana przez wydawnictwo Insignis, a patronatem objął ją nasz serwis CoPrzeczytać.pl. Autor tej książki, David Nott, to bez wątpienia człowiek niezwykły. Na co dzień jest on chirurgiem ogólnym i naczyniowym w Londynie. Od czasu do czasu bierze jednak bezpłatny urlop i w pierwszym szeregu rusza na spotkanie ze śmiercią. Doktor Nott jest wolontariuszem i jeździ tam, gdzie lekarze są niezmiernie potrzebni. Tam, gdzie codziennością są klęski żywiołowe i konflikty wojenne – Sarajewo, Kongo, Syria, Libia…
Lekarz wojenny – parę słów o książce
David Nott został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego za to, co robi. Na pierwszych stronach książki możecie przeczytać takie zdanie:
Zapewne zadajecie sobie pytanie, dlaczego wciąż wracam do miejsc naznaczonych niedolą i cierpieniem. Odpowiedź jest bardzo prosta: Aby pomagać ludziom, którzy – tak jak ja i wy – powinni mieć prawo do odpowiedniej opieki w najgorszym momencie swego życia.
Dalej dowiadujemy się, że Nott prowadził wykłady, które miały podszkolić lokalnych lekarzy. I to uważał za swój największy sukces. Aby po jego wyjeździe coś po nim zostało. Jako człowiek z zachodu często nie budził zaufania wśród tamtejszych medyków. Jawnie okazywali wobec niego niechęć i kwestionowali decyzje podejmowane w sprawie przeprowadzanych operacji. Na całe szczęście spotkał wielu przyjaznych ludzi. Zresztą – pomógł ich wydobyć z Aleppo, gdy jakakolwiek próba opuszczenia miasta skazana była na porażkę. Okazuje się, że konwencje genewskie chroniące zarówno personel sanitarny, cywilów pomagających rannym, a także samych rannych, nie do końca działały w praktyce.
Recenzja książki Lekarz wojenny
Nie ukrywam, że Lekarz wojenny jest jedną z trudniejszych książek, jaką czytałam ostatnimi czasy. David Nott nie cacka się z czytelnikami. Bez owijania w bawełnę opisuje żałosne warunki, w jakich przychodzi mu (i wielu jemu podobnych bohaterów) nieść pomoc ludziom. Opisuje swoich pacjentów, obrażenia, z jakimi trafili do szpitala. A od tego włos na głowie się jeży. Oszczędzę Was i nie będę ich tu wymieniać, ale amputowanie kończyn zmasakrowanych przez broń najróżniejszego gatunku, to naprawdę kropla w morzu…
Często w książce pojawiają się pojęcia typowo medyczne, ale nie ma się czym przejmować. Autor doskonale wyjaśnia ich definicje. Tłumaczy nawet, na czym polegał zabieg, na który się decydował w takim czy innym przypadku. Bez wątpienia jest to kolejny atut tej książki.
Podsumowując – Lekarz wojenny to naprawdę świetnie napisana opowieść o chyba trochę szalonym, w pozytywnym znaczeniu tego słowa, człowieku. Z pewnością nie jest to łatwa książka, ale naprawdę warto po nią sięgnąć. Historia ze spotkania z królową Elżbietą sprawiła, że miałam łzy w oczach, ze smutku, ale i z radości jednocześnie. 🙂 Być może pojawi się u Was, tak jak u mnie, refleksja, że są na tym świecie miejsca, gdzie prawdziwe piekło dzieje się tu i teraz.
Książkę znajdziecie tutaj.
Moja ocena
-
9/10
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
David Nott, to bez wątpienia człowiek niezwykły. Na co dzień jest on bowiem chirurgiem ogólnym i naczyniowym w Londynie. Od czasu do czasu bierze jednak bezpłatny urlop i jako wolontariusz jeździ tam, gdzie lekarze są niezmiernie potrzebni. Tam, gdzie codziennością są klęski żywiołowe i konflikty wojenne. Lekarz wojenny jest jedną z trudniejszych książek, jaką czytałam ostatnimi czasy. David Nott nie cacka się z czytelnikami. Bez owijania w bawełnę opisuje żałosne warunki, w jakich przychodzi mu (i wielu jemu podobnych bohaterów) nieść pomoc ludziom.