Recenzja książki Trzy życzenia – powieść obyczajowa z nutą romansu
Recenzja książki Trzy życzenia to już moja kolejna przygoda z książką Katarzyny Michalak. W związku z tym mogę śmiało stwierdzić, że jednak powieści tej autorki nie są w moim stylu. Trzy życzenia to kolejna historia z serii mazurskiej, przez którą przebrnęłam z wielkim trudem. Chociaż rozumiem zachwyt czytelniczek nad twórczością Michalak, bo jeśli ktoś lubi tego typu książki, to jak najbardziej warto po nią sięgnąć. Na przykład moja mama bardzo sobie chwaliła poprzednie tytuły z tego cyklu. Jak więc widać, trzeba być po prostu prawdziwym miłośnikiem literatury obyczajowej, która nastawiona jest na mało zaskakujące, szczęśliwe zakończenie.
Jak już wspomniałam, seria mazurska to zdecydowanie nie moje klimaty, a trzeba przyznać, że książki, które wchodzą w jej skład, są naprawdę dość specyficzne. Bo na przykład Ścigany tej samej autorki jest już zupełnie inaczej poprowadzony i wzbudził moje zainteresowanie. W związku z tym być może jeszcze sięgnę po jakąś powieść Michalak, jednak niekoniecznie związaną z Mazurami.
Recenzja książki Trzy życzenia – krótko i na temat
Przepiękna niebieska okładka, wprowadzająca w świąteczny nastrój. Zwłaszcza jej wewnętrzna część. W związku z tym byłam bardzo zaskoczona, kiedy okazało się, że akcja powieści dzieje się w połowie lata… Bohaterowie? Jak zawsze nieszczęśliwi, pełni bólu i naznaczeni przez życie. I oczywiście spotykają się we wspólnym miejscu. I od razu skaczą sobie do gardeł, bo nie przypadają sobie do gustu… Tym samym miałam wrażenie, że już czytałam podobną historię. Wszystkie powieści z serii mazurskiej po prostu mają podobny wydźwięk. Zmieniają się tylko bohaterowie, ich imiona i miejsce akcji. Szkielet fabuły pozostaje niemal ten sam.
Ponadto narracja jest prowadzona w taki sposób, że jako czytelnik, odnosiłam wrażenie, że traktuje się mnie trochę jak głupka. Lubię, jak w historii zostaje pole do wyobraźni i domysłów. Czasem napisać mniej, znaczy wywołać w czytelniku więcej. Tutaj niestety zostałam pozbawiona możliwości polemizowania, co się wydarzy. Od razu wchodzimy w myśli bohaterów, które nie pozostawiają złudzeń co do ich intencji względem danych postaci.
Recenzja książki Trzy życzenia – podsumowanie
Jak już wspomniałam, książka z pewnością znajdzie swoich zwolenników. I właściwie potrafię to zrozumieć. Jeśli poszukujecie spokojnej książki, która łagodnie przeprowadzi Was przez perypetie bohaterów, trafiliście idealnie. Tym samym jest to doskonała propozycja dla wszystkich, którzy zmęczeni po pracy, szukają odrobiny relaksu z niewymagającą książką.
Ocena Pauliny
-
6/10
-
8/10
-
6/10
-
6/10
Fragment recenzji
Lubię, jak w historii zostaje pole do wyobraźni i domysłów. Czasem napisać mniej, znaczy wywołać w czytelniku więcej. Tutaj niestety zostałam pozbawiona możliwości polemizowania, co się wydarzy. Od razu wchodzimy w myśli bohaterów, które nie pozostawiają złudzeń co do ich intencji względem danych postaci.