Znacie, czytacie serię o Lipowie autorstwa Katarzyny Puzyńskiej? Jeśli tak, to właśnie razem dotarliśmy do 15 tomu! Ja przepadłam w tej serii od pierwszego tomu i zawsze z niecierpliwością czekałam na  kolejny. Zgłoba jednak pozostawia mnie z pustką i z pytaniem – co dalej? Bo po tym, co tu się wydarzyło, nie mam pojęcia, czego mogę się spodziewać…

Zgłoba

Tak myślę i myślę, co mogę Wam napisać o tej książce i wiecie co? Nic nie mogę! Bo wszystko kręci się tu wokół pierwszego rozdziału, pierwszej strony a w zasadzie pierwszego zdania!  Katarzyna Puzyńska znów sprawiła, że mnie zamurowało! Nie wierzyłam w to, co przeczytałam! Bo to przecież niemożliwe! Już 14 tom serii skończył się tak, że byłam w szoku i potrzebowałam kontynuacji na już. Ale to? To przebiło wszystko! Autorka zrobiła coś, czego zupełnie się nie spodziałam i nie sądziłam, że to kiedykolwiek się wydarzy. A jednak…

Książka dostępna tutaj>>

Instagram @ruda_czyta

Przez całą książkę przed oczami miałam tylko to jedno zdanie…

Co się wydarzyło w tej części? Klementyna Kopp znów wkracza do akcji i jak to ona przekracza wszystkie granice. Jednak wszyscy wiedzą, że jej wolno więcej. Pani Maria jak to ona, nadal karmi wszystkich wokół, bez względu na okoliczności, mimo że te nie są dla niej łaskawe, a to i tak zbyt łagodnie powiedziane.

Kolejny tom serii, to oczywiście kolejna sprawa do rozwiązania. Tym razem trafiamy do Puszczykowa. To właśnie tam znajduje się nawiedzony wąwóz, którego okoliczni mieszkańcy boją się od lat. Jego historia jest bardzo długa, ponoć kiedyś spalono tam na stosie czarownicę… Jednak to nie wszystko. Kilkadziesiąt lat temu zginęła w wąwozie mała dziewczynka, a rany na jej ciele wskazują na to, że nie zabił jej człowiek. Czy rzeczywiście można mówić tu o klątwie? Po latach grupa nastolatków z Puszczykowa postawia rozwiązać sprawę śmierci dziewczynki. Przecież wszyscy chcą wiedzieć co się stało, a po latach nic już im nie grozi… Czy na pewno?

Po latach Mikołaj wraca do Puszczykowa, aby odnaleźć swego ojca. Towarzyszy mu Sara, która niedługo umiera! A jej ciało leży blisko miejsca, gdzie przed kilkudziesięciu laty spoczywało ciało zabitej dziewczynki. I wtedy okazuje się, że w wąwozie kryją się też inne szczątki i to nie jedne…

Kolejna sprawa do rozwiązania, kolejne problemy, troski i życiowe dylematy głównych bohaterów i kolejni ludzie do nakarmienia. Otwórzcie tę książkę i rozgośćcie się w Lipowie. I pamiętajcie: początek książki czytajcie na siedząco, bo padniecie…

Jeśli lektura Zgłoby jeszcze przed Wami, dostaniecie ją tutaj>>

Ocena Rudej
  • 8/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 8/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 6/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 6/10
  • 6/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 6/10
7.5/10

Fragment recenzji

Nie wierzyłam w to, co przeczytałam! Bo to przecież niemożliwe! Już 14 tom serii skończył się tak, że byłam w szoku i potrzebowałam kontynuacji na już. Ale to? To przebiło wszystko! Autorka zrobiła coś, czego zupełnie się nie spodziałam i nie sądziłam, że to kiedykolwiek się wydarzy. A jednak…