Biuro M – recenzja książki świetnego duetu
Genialny duet powraca
Magdalena Witkiewicz i Alek Rogoziński, znów napisali razem książkę. I tak jak poprzednim razem, bardzo długo udało im się utrzymać to w tajemnicy. Biuro M to drugie ich wspólne dziecko, jak sami mówią o swoich książkach. Jeśli jesteście ciekawi, jak wyszło im wspólne pisanie tym razem, to zapraszam na recenzję oraz do przeczytania książki. Cudowna atmosfera, jaką buduje w książkach Magda, idealnie zgrywa się z genialnym poczuciem humoru Alka. Magda i Alek to dla mnie duet doskonały.
Biuro M – recenzja książki świetnego duetu
Jacek Grot to pechowiec jakich mało. Wszystko, za co się weźmie, zamienia się w małą lub wielką katastrofę. Każdą pracę, której się podejmie umie stracić w rekordowym tempie. Na szczęście w życiu uczuciowym idzie mu ciut lepiej, bo nie ma problemu z tym, aby po każdej porażce znaleźć pocieszenie w ramionach kolejnej pięknej kobiety.
Barbara Bakuszycka to zraniona, niewierząca już w miłość i związki kobieta. Za cel postawiła sobie nie uwierzyć już nigdy żadnemu mężczyźnie i ukryć się przed nimi pod warstwami szaroburych, wielkich i nijakich swetrów. Jedyna jej miłość, to pozbawiony męskości kot Puszysław.
Drogi tych dwojga spotykają się, kiedy jednocześnie podejmują pracę w biurze matrymonialnym. Szefowa Biura M jest kobietą z piekła rodem, więc Jacek i Barbara muszą znaleźć sposób na jej złagodzenie. 🙂 Wbrew pozorom praca w biurze matrymonialnym nie okazuje się być nudnym zajęciem. Okazuje się, że kojarzenie par to wcale nie taka łatwa sprawa i może wydarzyć się przy tym masa dziwnych, niecodziennych i szokujących zdarzeń. A co gorsza okazuje się, że praca w biurze matrymonialnym może okazać się zajęciem śmiertelnie niebezpiecznym!
Zarówno Barbara, jak i Jacek przekonają się, że praca w biurze matrymonialnym mało ma wspólnego z romantyzmem, serduszkami, ochami i achami…
Biuro M – kumulacja ciepła i humoru
Jeśli lubicie powieści obyczajowe, lekkie i ciepłe, przy których można odpocząć i oderwać się na chwilę od rzeczywistości, a do tego uwielbiacie się śmiać, to ta książka jest właśnie dla Was. W Biurze M mamy kumulację kunsztów pisarskich Magdaleny Witkiewicz i Alka Rogozińskiego. Oboje piszą bardzo dobre książki, więc sami możecie się domyślać, co powstaje z tak fantastycznego połączenia!
Ktoś, kto zna książki obojga autorów, może się domyślać, który fragment pisała Magda, a który Alek i to jest bardzo fajne przy czytaniu tej lektury. Żarty Alka, bardzo ubarwiają książkę, która jest ciepłą opowieścią o młodych ludziach szukających swojej drogi. Jak przystało na książkę specjalistki od szczęśliwych zakończeń, jak samą siebie nazywa Magdalena Witkiewicz, książka jest historią, która dobrze się kończy.
A wisienką na torcie jest pojawiająca się na końcu książki Pani Wiesia, czyli kultowa już postać książek Magdy i Alka, którą uwielbiają wszyscy. Mnie osobiście zachwycił epizod z Panią Wiesią i że się tak wyrażę, „zrobił całą książkę”. Po tym zakończeniu chyba nie muszę już Wam pisać, że bardzo, ale to bardzo polecam Wam tę lekturę, prawda?
Ocena Rudej
-
8/10
-
10/10
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
Biuro M to drugie ich wspólne dziecko, jak sami mówią o swoich książkach. Jeśli jesteście ciekawi jak wyszło im wspólne pisanie tym razem, to zapraszam na recenzję oraz do przeczytania książki, w której cudowna atmosferą jaką buduję w książkach Magda idealnie zgrywa się z genialnym poczuciem humoru Alka. Magda i Alek to dla mnie duet doskonały.