Kto zjadł pierwszą ostrygę? – recenzja książki

Kto zjadł pierwszą ostrygę? To książka, której autorem jest Cody Cassidy. Dołożył on wszelkich starań, aby czytelnicy znaleźli w jego publikacji garść ciekawostek, które odmieniają spojrzenie na przełomowe w historii ludzkości wydarzenia. Czy próbę tę można uznać za udaną?

Kto zjadł pierwszą ostrygę? – czyli o odkryciach oczywistych i tych mnie znanych

Są w świadomości ludzkości takie odkrycia, o których słyszeliśmy co najmniej raz w życiu: że człowiek wynalazł koło, kto pierwszy dotarł do Ameryki, kto przeprowadził pierwszą operację, kto wynalazł druk… Co jednak z rzeczami mniej oczywistymi, choć w dzisiejszym świecie bardzo powszechnymi?

Autor w swojej publikacji postawił na odkrycia oczywiste, ale jednocześnie takie, których waga w historii ludzkości zdaje się być pomijana. Jak udowadnia, niesłusznie. Tym samym przeczytacie tu, między innymi, o tym kto: pierwszy zjadł ostrygę, wypił pierwsze piwo, opowiedział pierwszy dowcip, zaraził się ospą, przybył na Hawaje czy wymyślił ubrania i wystrzelił pierwszą strzałę.

Szybko przekonacie się, że każde z tych odkryć miało ogromne znaczenie w historii ewolucji. Ponieważ każda z tych nawet najbardziej błahych rzeczy ukształtowała nas jako gatunek ludzki.

Obrazowa prezentacja i ciąg przyczynowo skutkowy

Cassidy z humorem i w przystępny sposób pokazuje czytelnikom, jak wyglądała ewolucja ludzkiego gatunku. Jednak na stworzonej osi czasu skupia się na wydarzeniach, które zwyczajnie giną wśród tych uznawanych za prawdziwy przełom.

Dociera do sedna prezentowanej kwestii, czerpie z wiedzy naukowców i badaczy, a następnie prezentuje czytelnikowi intrygującą i ciekawą historię. To wszystko sprawia, że z łatwością jesteśmy w stanie wyobrazić sobie pradawne czasy i uzmysławiamy sobie, jak istotne były to odkrycia.

Kto zjadł pierwszą ostrygę? – podsumowanie

Książka jest dla każdego, kto uwielbia ciekawostki – tak po prostu. Te tutaj skupione są wokół naszej ewolucji, ale to nie oznacza, że jest to książka jedynie dla miłośników naukowych pozycji. Przystępny język, humor i forma, która działa na wyobraźnię, sprawiają, że prawdopodobnie każdy wielbiciel nietuzinkowych reportażów znajdzie tu coś dla siebie.