Recenzja książki Iskierka nadziei Anny Szczęsnej
Recenzja książki Iskierka nadziei to dla mnie czysta przyjemność, co nie często się zdarza przy literaturze obyczajowej, która ląduje w moich rękach. Tym razem strzał w dziesiątkę. Być może spowodowane jest to tematyką świąteczną, która występuje oczywiście w tej historii. A może to fakt, że powieść jest naprawdę pokrzepiająca? No i ta urocza okładka… Tak czy inaczej, recenzja będzie zwięzła i krótka. Zbliżają się święta, w związku z tym takie lektury cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród czytelników. Iskierka nadziei to jedna z tych książek, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Ponieważ Anna Szczęsna po raz kolejny udowadnia, że ma ogromny talent i nawet powieścią obyczajową można oczarować odbiorców.
Recenzja książki Iskierka nadziei – kilka słów
Książka napisana jest lekko, w związku z tym czyta się ją szybko i bardzo przyjemnie. Każdy rozdział to jakaś akcja – mniejsza, większa – jak to w historiach obyczajowych. Samo życie. Chciałam tu jednak zwrócić uwagę na kilka istotnych rzeczy. Przede wszystkim autorka porusza ważny problem bezdomności zimą, kiedy dokuczają nam siarczyste mrozy. Wtedy też życie takich ludzki narażone jest na największe niebezpieczeństwo. Za jedną z bohaterek tej powieści stoi dramatyczna historia życiowych zakrętów, które doprowadziły ją do takiego stanu. To ważna lekcja. Ponieważ pokazuje, że każdy bezdomny ma swoją historię i nie zawsze wpisuje się w krzywdzący stereotyp alkoholika, nieroba i lenia.
Jednak co ważne, ten temat nie jest uciążliwy! Szczęsna niezwykle lekko przeprowadza przez ten wątek czytelnika. Skłania do refleksji, ale jednocześnie nie pozwala odbiorcy popaść w przygnębienie. W końcu to opowieść, która ma wprowadzić nas w świąteczny nastrój ciepła, wzajemnej pomocy i zrozumienia.
W tej książce poznajemy kilku bohaterów. Ich drogi w jakiś sposób się ze sobą przecinają. W związku z tym czytelnicy mają szansę poznać historię danego bohatera z kilku różnych perspektyw. Są tu relacje matka-syn. W jednym przypadku Tomek to bohater szkoły podstawowej. W drugim Błażej, dorosły już mężczyzna.
Recenzja książki Iskierka nadziei – podsumowanie
Bohaterowie muszą zmierzyć się przeciwnościami losu, które zdają tym bardziej dokuczliwe, im bardziej wyraźne na horyzoncie robi się Boże Narodzenie oraz Wigilijna noc. Jednak Iskierka nadziei nosi taki tytuł nie bez powodu. Ponieważ każda postać z tej książki znajdzie właśnie taką iskierkę. To niezwykle urocza i wzruszająca historia o tym, co naprawdę jest w życiu ważne. Uczy też, że nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji jest wyjście. A obecność bliskich jest niezwykle ważna. Poza tym udowadnia również, że nawet najdrobniejszy gest, odrobina życzliwości i uśmiechu potrafią rozwiać najczarniejsze chmury.
W związku z tym, jeśli poszukujecie pokrzepiającej i ciepłej opowieści na święta, zdecydowanie sięgnijcie po tę książkę.
Ocena Pauliny
-
10/10
-
10/10
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
Bohaterowie muszą zmierzyć się przeciwnościami losu, które zdają tym bardziej dokuczliwe, im bardziej wyraźne na horyzoncie robi się Boże Narodzenie oraz Wigilijna noc. Jednak Iskierka nadziei nosi taki tytuł nie bez powodu.